Real Madryt jest jedną z dwóch niepokonanych drużyn w tym sezonie ligi hiszpańskiej. Oprócz „Królewskich” takim mianem może pochwalić się tylko Atletico Madryt, choć było blisko, by „Los Colchoneros” ulegli właśnie Realowi w derbach, jednak zdołali wyrównać stan gry w doliczonym czasie drugiej połowy. Do niedawna, niepokonana była także FC Barcelona, jednak w 8. kolejce powinęła się jej noga i podopieczni Flicka przegrał 2:4 z Osasuną. Zwycięstwo Realu nad Villarrealem oznacza, że Mbappe i spółka zrównali się z zespołem Lewandowskiego, jednak wciąż Barcelona może odskoczyć na 3 oczka, jeśli tylko pokona Deportivo Alaves. Jednak najważniejszym temat po meczu drużyny ze stolicy Hiszpanii jest nie wynik, a dramatyczna kontuzja Daniego Carvajala.
Paskudna kontuzja Carvajala. Aż trudno patrzeć na to, jak wygięła mu się noga
Wszystko wydarzyło się już w doliczonym czasie gry drugiej połowy spotkania. Dani Carvajal próbował wybijać piłkę, ale jeden z zawodników Villarreal próbował mu w tym przeszkodzić. Doszło do niezwykle niefortunnej sytuacji, że wybijający piłkę Hiszpan trafił kolanem w udo przeciwnika tam mocno, że kolano wygięło się bardzo nienaturalnie, a kapitan Realu Madryt momentalnie padł na ziemie z okropnym krzykiem. Jak przekazał Fabrizio Romano, już oficjalnie potwierdzono zerwanie więzadła krzyżowego przedniego u Daniego Carvajala, co oznacza wielomiesięczną przerwę. Poniżej wideo z momentu kontuzji Daniego Carvajala, jednak ostrzegamy, że nie jest to przyjemny widok. Wychodzi też na to, że meczów z Villarrealem nie będą dobrze wspominać dwa największe kluby w Hiszpanii. To przecież z tym rywalem Barcelona straciła ter Stegena, który także uszkodził kolano.