Barcelona od początku sezonu 2024/2025 prezentowała się bardzo dobrze, a kibice mogli tylko rozpływać się nad grą podopiecznych Hansiego Flicka. Jedną z ważnych informacji był fakt, że Robert Lewandowski pod skrzydłami niemieckiego szkoleniowca odrodził się i w lidze hiszpańskiej ma na swoim koncie 16 bramek oraz dwie asysty, jednak sytuacja "Blaugrany" od kilku kolejek zaczęła się komplikować.
Ostatnie spotkanie "Duma Katalonii" zwyciężyła 3 grudnia z Mallorcą, a było to okazałe zwycięstwo aż 5:1. Jednak kapitan reprezentacji Polski cały mecz spędził na ławce rezerwowych, a Flick tłumaczył to, jako odpoczynek dla 36-latka. Lewandowski w ostatnich pięciu spotkaniach rozegrał tylko raz pełne 90 minut. Podczas ostatniej porażki z Leganes zszedł z murawy już w... 66 minucie.
W Barcelonie mówią wprost o złej grze Lewandowskiego. Sztab trenerski nie wytrzymał
Lewandowski przechodzi trudny okres w sezonie, gdzie jest liderem klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej. Ponadto kapitan reprezentacji Polski wszedł do wąskiego grona i przekroczył barierę 100 bramek w Lidze Mistrzów. W ostatnich kilku spotkaniach 36-latek był notorycznie zmieniany w drugiej połowie, a Marcin Gazda z "Eleven Sports" wspomniał o słowach z programu "El Chiringuito TV", z których wynika, że te zmiany mają drugie dno.
Sztab trenerski nie jest zachwycony z postawy Lewandowskiego w defensywnie i dlatego jest on w ostatnim czasie regularnie zmieniany.