Robert Lewandowski czekał na gola od 1 kwietnia, gdy trafił do bramki Elche. Od tamtej pory minęło 467 minut gry bez gola, aż do trafienia z Rayo Vallecano, co jest jedną z najdłuższych serii bez gola w karierze polskiego napastnika. Barcelona jednak ostatecznie przegrała ten mecz – od 53. minuty „Duma Katalonii” przegrywała 0:2 i trafienie Lewandowskiego w 83. minucie niewiele zmieniło, zespół Polaka już nie zdążył zdobyć kolejnych bramek. Porażka jednak nie zmienia wiele w kontekście tabeli LaLiga – Real Madryt również przegrał swoje spotkanie i nie odrobił nawet punku z 11 straty do lidera. Przegrana oczywiście nie może cieszyć drużyny Lewandowskiego i sam Polak po meczu zagrał głos na temat gry zespołu.
Lewandowski mówi wprost o przyczynach porażki
Dla Barcelony sezon niemal dobiega końca. Już dawno odpadła ona z rozgrywek europejskich, zakończyła także zmagania w Pucharze Króla. Na swoim koncie ma zdobyty Superpuchar a w LaLiga zostało jej do rozegrania 7 meczów, przy czym, jak zostało wspomniane, ma aż 11 punktów przewagi nad Realem Madryt. Xavi jednak z pewnością wolałby już teraz budować pewność siebie zespołu, a takie porażki jak z Rayo w tym nie pomagają.
Lewandowski po meczu stwierdził, że w drużynie brakowało cierpliwości. – Zawsze trudno się gra na tym stadionie przeciwko temu rywalowi. Walczyliśmy o trzy punkty, ale nie byliśmy wystarczająco dobrze. Brakowało nam spokoju, by tworzyć sobie więcej okazji bramkowych. Musimy patrzeć naprzód i ciężko pracować, by grać lepiej w kolejnych meczach – powiedział.
Mimo porażki Polak jest pozytywnie nastawiony na kolejne spotkania. – Jesteśmy w dobrej sytuacji. Przed nami dwa mecze przed własną publicznością. Musimy spróbować zagrać w nich dobrze i myśleć o tym, co zrobić, by grać dużo lepiej w pozostałych spotkaniach tego sezonu – dodał napastnik Barcelony.