Robert Lewandowski postanowił skomentować swoje odejście z Bayernu Monachium. Piłkarz reprezentacji Polski w rozmowie z ESPN powiedział, że jego ostatnie chwile w drużynie "Bawarczyków" nie były aż tak pokojowe, jakby mogło się wydawać, a on sam padał ofiarom kłamstw ze strony zarządców klubu z Allianz Areny. Padły wyjątkowo mocne słowa.
Robert Lewandowski szczerze o swoim rozstaniem z Bayernem. Zarzucił kłamstwa szefom klubu
Robert Lewandowski w rozmowie z ESPN zarzucił Bayernowi, że klub pogrążął się w swojej polityce i kłamał na jego temat. Jak sam jednak przyznał, w ciężkich chwilach mógł liczyć na kibiców klubu.
- Czuję, że jestem we właściwym miejscu. We wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ostatnich tygodni przed moim odejście z Bayernu, było dużo polityki. Klub musiał znaleźć argument, dlaczego może mnie sprzedać. Wcześniej trudno było to wytłumaczyć kibicom. Musiałem to zaakceptować, mimo że pojawiało się dużo bzdur, powiedziano dużo g***a na mój temat. Wiedziałem jednak, że kibice wciąż bardzo mnie wspierają - mówi Lewandowski.
Aby zobaczyć, jak mieszka Robert Lewandowski, przejdź do galerii poniżej,
Robert Lewandowski szczerze o kolegach z klubu. Zaczyna nowy rozdział
Mimo że rozstanie Lewandowskiego z klubem miało nie być dobrym doświadczeniem, reprezentant Polski przekonuje, że jego relacje z kolegami z zespołu i sztabem trenerskim pozostały niezmiennie dobre.
- Miałem bardzo dobre relacje z kolegami, ze sztabem, z trenerem. Będę za tym tęsknił. W Monachium spędziłem piękny czas. Byliśmy nie tylko przyjaciółmi z boiska, ale czymś więcej. Ten rozdział jednak się skończył. Otwieram nowy - mówi kapitan reprezentacji.