Dani Carvajal nie wytrzymał przy z pozoru zabawnej sytuacji. Piłkarze Realu Madryt na treningu grali w popularną grę rozgrzewkową - "dziadka". Po jednym z podań obrońca dostał piłką prosto w twarz. Tak mocno, że się przewrócił. W tym momencie zaczęło się piekło. Ze śmiechu nie mogli wytrzymać dwaj inni zawodnicy "Królewskich" - Marco Asensio i Lucas Vazquez. Z pewnością nie spodziewali się, że żarty aż tak rozzłoszczą ich partnera z drużyny.
Zwijający się z bólu Carvajal wreszcie wstał i widząc co się dzieje, wziął pierwszą z brzegu piłkę. Nie zastanawiał się długo i kopnął z całej siły futbolówkę w kierunku Asensio i Vazqueza, nie zważając na ewentualne konsekwencje. Sytuacji nie załagodził nawet Sergio Ramos.