Griezmann ma kosztować okrągłe 100 milionów. Tyle wynosi klauzula Francuza. Snajper Atletico ma stworzyć z Lionelem Messi, Luisem Suarezem, Phillippe Coutinho oraz Ousmane Dembele prawdziwą maszynę miażdżącą kolejnych rywali. Tyle tylko, że Katalończycy zaczynają się obawiać złamania zasady finansowego fair play. Już w tym sezonie wydali bowiem aż 306,8 miliona euro, czego nie udało się przykryć nawet potężnym zastrzykiem gotówki po transferze Neymara (222 miliony euro).
Zaczęła się więc analiza. Miejsca w Barcelonie zabraknąć ma w kolejnym sezonie dla Paco Alcacera, Aleixa Vidala, Denisa Suareza oraz Andre Gomesa. Tylko za tę czwórkę Katalończycy chcą otrzymać nawet 80 milionów euro. Co ciekawe, najwyżej wyceniany jest ten najbardziej krytykowany. Andre Gomes kosztować ma ewentualnych chętnych od 25 do 30 milionów euro.
Pytanie, czy ktokolwiek okaże się na tyle zdeterminowany, by rezerwowych Dumy Katalonii pozyskać. Pozostaje jeszcze też jedna wątpliwość. Pięciu wybitnych napastników i dziesięć miejsc na boisku. Znajdzie się w ogóle miejsce dla obrońców w nowym projekcie Ernesto Valverde?