"Super Express": - Miesiąc temu świetnie zagraliście z Anglią, ale teraz Urugwaj brutalnie sprowadził was na ziemię...
Adrian Mierzejewski: - Urugwaj był zdecydowanie lepszą drużyną, ma po prostu lepszych piłkarzy. Wszyscy widzieli, co z piłką wyrabiał Luis Suarez. Z góry byliśmy skazani na pożarcie, chcieliśmy się przeciwstawić, ale po prostu się nie dało. Wszyscy mogliśmy zagrać lepiej. Byliśmy słabi.
- A jak ocenisz swoją grę?
- Nie pokazałem się zbyt dobrze, nie mogę być zadowolony. Cieszę się, że przynajmniej w Turcji wróciłem do gry. Mam nadzieję, że na dłużej i dzięki temu moja forma się ustabilizuje na wysokim poziomie.