Prezydent w internetowej części wywiadu Polsat News i Interia.pl był pytany o sprawę selekcjonera polskiej kadry w kontekście meczów barażowych z Rosją, które odbędą się w marcu. - W pierwszej chwili nie mogłem ze zdumienia uwierzyć w tę informację, że coś takiego się dzieje właściwie tuż-tuż przed tym niezwykle ważnym momentem dla naszej reprezentacji - odpowiedział. - Sytuacja jest kuriozalna - ocenił. - Jak to dzisiaj zażartował sobie jeden z moich współpracowników, krakowianin, że ostatni taka historia to zdarzyła się za czasów Henryka Walezego, który uciekł z Wawelu w nocy - mówił Andrzej Duda. - Jest to jakaś sytuacja zupełnie kuriozalna i bardzo trudna, przede wszystkim dla naszej reprezentacji - dodał. Prezydent wyraził też nadzieję, że przyszły selekcjoner polskich piłkarzy będzie osobą, która z werwą przystąpi do pracy i szybko złapie porozumienie z zawodnikami, a także wprowadzi nową jakość do gry reprezentacji.
Siwy Pinokio oszukał miliony Polaków. Sousa wziął polskie pieniądze i uciekł do Brazylii