Arkadiusz Milik, Wojciech Szczęsny

i

Autor: Cyfra Sport, Archiwum prywatne Arkadiusz Milik, Wojciech Szczęsny

Kadra

Arkadiusz Milik zdradził sekret reprezentacji Polski. Powiedział o wyjściu piłkarzy na miasto, chciałby to powtórzyć

2023-09-05 17:29

Arkadiusz Milik był bohaterem środowej konferencji prasowej reprezentacji Polski. Główne tematy? Oczywiście kolacja kadry i trudna sytuacja w grupie eliminacyjnej. Piłkarz zdradził, dlaczego cała drużyna wybrała się na integracyjną kolację.

Kolację kadrowicze jedzą co wieczór, ale nie zawsze na mieście. Tym razem Fernando Santos dał im "zielone światło" na wyjście. Piłkarze spędzili noc w Fabryce Norblina, a spotkanie miało pomóc poprawić atmosferę po kiepskim meczu z Mołdawią, ale również mocnych słowach Roberta Lewandowskiego w rozmowie z ElevenSports/meczyki.pl. "W poszukiwaniu osobowości" – opisał wspólne zdjęcie z kolacji kadrowiczów napastnik Juventusu. Przyznał, że lepiej czasem zjeść kolację na mieście niż w hotelu, bo jest się zmuszonym do spędzania dłuższego czasu razem, a to daje przestrzeń do rozmowy. – Atmosfera jest dobra, zawsze może być lepsza, bo wyniki w jakimś stopniu tą atmosferę kreują. Mamy z tyłu głowy to w jakim miejscu jesteśmy. Jest jeszcze dużo do poprawy. Mecz z Wyspami Owczymi ma być tym pierwszym krokiem. Wspólne wyjście daje nam więcej czasu ze sobą, bo gdy jest taka zwykła kolacja w hotelu, to trwa ona – plus/minus – pół godziny. Rozmawiamy, dyskutujemy, śmiejemy się. Mamy więcej czasu, aby porozmawiać i przegadać niektóre tematy – powiedział napastnik.

ZOBACZ: Fernando Santos chciał to zrobić na środku boiska. Nie mógł się powstrzymać, jego były piłkarz zdradził sekret

Milik nie ma wątpliwości, że druga połowa meczu w Kiszyniowie (przegrana z Młodawią 0:3) nie może się już Biało-Czerwonym przytrafić. – Na pewno jest dużo do poprawy i nie jest tak, że nie stać nas na lepszą grę. Trzeba popracować nad tym, by nie tracić głupich punktów, tak jak w Mołdawii. Skupić się tym, co zawsze było naszą mocną stroną, czyli organizacja gry. Z przodu zawsze tworzyliśmy sytuacje, broniliśmy nisko i wychodziliśmy z kontry. Nie chcę do tego wracać, rozluźniliśmy się i w meczu z Mołdawią nie byliśmy w stanie wrócić do gry na własne życzenie. Trzeba wyciągnąć z tego wnioski. Jesteśmy w miejscu w tabeli jakim jesteśmy i to powinno być dla nas odpowiednim wstrząsem. Wszyscy chcemy zagrać na Euro. Nie ma już miejsca na pomyłki. W ostatnich latach przyzwyczailiśmy wszystkich, że jesteśmy uczestnikiem wielkich imprez. Teraz też chcemy tam być i będziemy do tego dążyć. Nie jest to łatwe pod względem sportowym, bo mamy w jakimś stopniu zmianę pokoleniową, ale chcemy się rozwijać, grać na wielkich imprezach i liczymy, że to się uda – ocenił Milik.

SPRAWDŹ: Cała prawda o rodzinie Piotra Zielińskiego. Ojciec musiał robić to w Niemczech

Piłkarz przyznał, że właśnie rozpoczęty sezon jest dla niego inny niż wszystkie. Od prawie dekady mógł liczyć na grę w europejskich pucharach. W tym sezonie jednak Juventus jest poza Europą. "Stara Dama" została wykluczona z Ligi Konferencji w sezonie 2023/24 z powodu nieprawidłowości finansowych. – Jestem szczęśliwy w Juventusie. Zawsze chciałem grać w wielkim klubie, więc cieszę się, że w nim jestem. Jest u mnie spora rywalizacja w ataku, rotacja też pewnie będzie i czasami trzeba będzie też akceptować, że ktoś jest w lepszej formie. Trzeba robić wszystko na boisku, by trener zmienił decyzję na moją korzyść. Odpowiednia forma zawsze pomaga – dodał.

ZOBACZ: Po tej odpowiedzi Kamila Grosickiego cała sala wybuchła śmiechem! Padło pytanie o kompromitację Polski i...

Futbologia Extra odc. 4
Sonda
Czy Arkadiusz Milik powinien zostać w Juventusie?

Najnowsze