Każdy mecz w reprezentacji będzie dla niego czymś wyjątkowym
Powołanie do reprezentacji Polski na marcowe zgrupowanie dostał w trybie awaryjnym. Skorzystał na kontuzjach w linii obrony. - Nie było łatwo poukładać to sobie w głowie, ale trzeba to robić - powiedział Bartosz Salamon. - Z racji tego, że mam już prawie 32 lata, to wiem, że każdy mecz w reprezentacji będzie dla mnie czymś wyjątkowym. Staram się zbierać te doświadczenia, wspaniałe wspomnienia i coś budować. Uważam, że najlepsze jest przede mną. Ale musiałem być na to gotowy. Podejść do tego ze spokojem. Doświadczenie mi na to pozwala. Myślę, że sobie poradziłem. Po takim ciosie z Czechami bardzo ważne było wygrać z Albanią, zdobyć trzy punkty i z tego jesteśmy zadowoleni - przekonywał.
Musi twardo stąpać po ziemi
Salamon zdaje sobie sprawę ze swojej pozycji w drużynie narodowej, w której ma już 11 występów. - Muszę twardo stąpać po ziemi - podkreślił obrońca mistrza Polski. - Wiem, że gram w ekstraklasie. Wiem, że byłem w kadrze, bo było kilka kontuzji. Dlatego robię swoje w klubie. Jeśli trener będzie zadowolony z występu z Albanią plus z tego, co robię w klubie i mnie powoła, to będę szczęśliwy. Skupiam się na tym, aby co tydzień jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Co będzie, to będzie - stwierdził.
Tego oczekuje od niego selekcjoner
Obrońca pewnie dyrygował linią defensywy w meczu z Albanią. Rywale nie mogli sobie z nim poradzić. - Taka jest rola środkowego obrońcy - zaznaczył. - Trener Fernando Santos chce, żebyśmy jako cały zespół byli szeroko ustawieni i rozgrywali. Musiałem to robić. Myślę, że w wielu sytuacjach dobrze to zrobiłem. Ale mogę to poprawić, bo jestem w stanie robić to lepiej. Na teraz wystarczyło - dodał.
Od Fernando Santosa bije jasny przekaz
Kadrowicz docenia to, że zauważył go trener Fernando Santos. - Cieszę się, że trener Santos ma inne podejście - wyznał. - Dostałem szansę. Po tygodniu treningów zaufał mi w tym ważnym mecz. To mnie buduje. To pokazuje, że piłkarz z ekstraklasy może dobrze grać wśród graczy z zagranicznych klubów. Widziałem wiele w karierze, miałem wielu trenerów. Oczywiście bije od trenera jasny przekaz. Wie to co chce robić. Mam nadzieję, że będziemy wdrażać coraz lepiej jego pomysł w grę - ocenił Salamon.