- Jak twoja forma przed rozpoczęciem sezonu?
Robert Lewandowski: - Jest OK. Nic mi nie dolega, bez problemu przeszedłem okres przygotowawczy. Mam jeszcze trochę ciężkie nogi po trudnych treningach, ale do soboty wszystko będzie super. Stęskniłem się już za meczami o stawkę. Mam nadzieję, że ciężka praca przez ostatnie tygodnie teraz zaprocentuje.
- Trener Juergen Klopp powiedział niedawno, że trenujecie dwa razy ciężej niż przed rokiem, bo tego wymaga się od mistrza Niemiec.
- Zgadza się, przecież w tym sezonie każdy będzie chciał „pobić mistrza”. Treningi są bardzo intensywne, ale o dziwo znoszę je znacznie lepiej, niż przed rokiem. Wówczas nie wiedziałem, czego mam się spodziewać, a przez rok gry w Niemczech wiele się nauczyłem. W zasadzie to rozmawiasz teraz z trochę innym Robertem (śmiech). Lepszym piłkarzem, bardziej obytym i doświadczonym. Znam już język, miasto i wiem, czego spodziewać się po ludziach. Dlatego mi łatwiej.
- W ubiegłym sezonie strzeliłeś w Bundeslidze osiem goli. Jaki jest cel na najbliższy rok?
- Nigdy nie stawiam sobie konkretnych celów, ale liczę, że tych bramek będzie więcej. W sparingach trafiałem, więc jest nadzieja na to, że i w meczach o stawkę będzie podobnie. Zdaję sobie sprawę, że wymaga się ode mnie goli, bo jestem napastnikiem. Stać mnie, bym strzelał jeszcze częściej.
Borussia będzie grała lepiej niż z Polonią Warszawa
- Wygląda jednak na to, że rywalizacja o miejsce w składzie będzie teraz znacznie większa. Po kontuzji wraca Shinji Kagawa, na dodatek Borussia kupiła z Club Brugge najlepszego piłkarza ligi belgijskiej Ivana Perisicia...
- Myślę, że żaden z nich nie wygryzie mnie ze składu. Perisić to lewy pomocnik, a Kagawa powinien grać w środku pomocy. Wygląda na to, że ja w tym sezonie wrócę na swoją pozycję – wysuniętego napastnika. Moim rywalem będzie więc Lucas Barrios.
- Kilka dni temu przegraliście sparing z Polonią Warszawa 1:2. Wy byliście tacy słabi, czy Polonia taka silna?
- Raczej my tak zmęczeni (śmiech). Byliśmy po najcięższych treningach i brakowało nam świeżości. Nie zamierzam jednak deprecjonować sukcesu Polonii. Tyle lat już szykują się na zdobycie mistrzostwa Polski, więc może teraz im się poszczęści? Mogę zapewnić, że w ważnych meczach będziemy prezentować się lepiej, niż z Polonią.
- Zagracie tak już w sobotnim meczu z Schalke?
- Oby. Fajnie byłoby z przytupem rozpocząć ten sezon i zdobyć kolejne trofeum. Ja mam nadzieję na gola, bo... dobrze mi się kojarzy Arena auf Schalke. To właśnie na tym stadionie strzeliłem pierwszą bramkę w Bundeslidze, a na dodatek wygraliśmy 3:1. Mam jednak wrażenie, że wynik meczu z Schalke nie pokaże, w jakiej formie będziemy przez cały sezon. Przecież rok temu przegraliśmy pierwszy mecz Bundesligi z Bayerem, a potem zdobyliśmy tytuł...