Cezary Kucharski po wyznaczeniu terminu sprawy sądowej. Cieszę się, że się skonfrontujemy z Lewandowskim, mam wiele pytań

i

Autor: AP Photo/Gabriel Jimenez, TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS

Spotkają się w sądzie

Cezary Kucharski czeka na konfrontację z Lewandowskim! "Mam wiele pytań" [ROZMOWA]

2025-03-04 16:14

Po wielu miesiącach oczekiwań konflikt między Robertem Lewandowskim, a jego byłym menedżerem Cezarym Kucharskim może wreszcie zostać rozstrzygnięty. Sąd zgodził się na upublicznienie nagrań mających świadczyć o rzekomym szantażu Kucharskiego, a później Lewandowski będzie przesłuchiwany. Były agent piłkarza specjalnie dla "SE" skomentował sprawę.

• Konflikt Lewandowskiego z Kucharskim zaczął się w 2020 roku, kiedy były agent piłkarza został zatrzymany przez policję za rzekomy szantaż

• Głównym dowodem w sprawie są nagrania dokonane przez Lewandowskiego, które zostały poddane analizie fonoskopijnej

• Sąd podjął decyzję o upublicznieniu nagrań w sądzie (28 maja), a także o wezwaniu Roberta Lewandowskiego w charakterze świadka

Robert Lewandowski stanie przed sądem! Ta sprawa ciągnie się od ponad czterech lat, będzie przełom?

Nagrania były cięte i klejone

"Super Express": - Większość dziennikarzy użyła słowa przełom w waszym konflikcie. Pan też spodziewa się przełomu?

Cezary Kucharski: - Zdecydowanie tak. Jeśli wszyscy odsłuchają te nagrania dostarczone przez Lewandowskiego, a nie to, co powycinali z tych rozmów, żeby przedstawić swoją wersję, to zobaczymy jak gruba była to manipulacja.

- Jakie dokładnie nagrania zostały poddane ekspertyzie i będą upublicznione?

- „Lewy” dał prokuraturze nagranie, które chciał przedstawić. Nie przedstawił oryginałów naszych rozmów, ale kopie. Prokuratura i sąd nie mają naszych całych rozmów, ale wybiórcze nagrania. Ale nawet jeśli ich wysłucha opinia publiczna, to będzie miała zupełny obraz sprawy. Wcześniej Lewandowski i mecenas Siemiątkowski wypuścili do mediów zmanipulowany przekaz, wycięli z nagrania pytanie z jednego zdania, później wycięli fragment rozmowy i wkleili odpowiedź na inne zadane pytanie. Prokuratura robiła badanie tak, żeby wprowadzić w błąd opinię publiczną i sąd, w aktach sprawy jest stenogram sfałszowany przez prokuratora Hieropolitańskiego. Kuriozalne jest to, że oryginalnych nagrań z telefonów nie ma, bo apart został wyczyszczony z premedytacją do ustawień fabrycznych, a Lewandowski dostarczył nagrania na pendrivie. Przecież jak się kogoś oskarża, to się zabezpiecza dowody, a nie niszczy. Tak nakazuje logika i rozsądek.

Tomasz Hajto o narodzinach córki i walce o jej życie. Zdradził nam dramatyczne szczegóły. Teraz kipi szczęściem [ROZMOWA SE]

Oni są intrygantami

- Przy dużej zawiłości sprawy z nagraniami, czy jest pan pewny, że te które będę odsłuchiwane, były cięte i grzebano przy nich?

- Tak. Jeśli dziennikarze, którzy tego odsłuchają, będą rzetelni, to potwierdzą manipulację przy nich. Cała sprawa jest jedną wielką manipulacją. Lewandowskiemu się wymyśliło, że był szantażowany przeze mnie i całe państwo postawił na nogi, włącznie z tym, że prokuratorzy lecieli helikopterem do niego z Warszawy do Gdańska, żeby przyjąć zawiadomienie o przestępstwie. To jest państwo pańszczyźniane, w którym prokuratorzy byli paziami Lewandowskiego i jego prawnika, pana Siemiątkowskiego.

- Czuje jest pan spokojny przed sprawą sądową?

- Czekam i cieszę się, że wreszcie skonfrontujemy się z Lewandowskim. Nagrania dostarczone przez niego są jednym z dowodów w sprawie i będę świadczyły o tym, że rozmowy, które toczyliśmy były zaaranżowane przez niego, a nie jak on i mecenas Siemiątkowski kłamliwie kolportują informacje, że ja organizowałem spotkania. Robił to Lewandowski i nagrywał skrycie. Pytanie, po co? Prowadził podwójną grę. Mieliśmy normalne relacje, mimo, że się kłóciliśmy o kasę, a później on wyskoczył z szantażem.

- Napisał pan na portalu X: „Po wielu latach w tej intrydze nastąpi sprawdzam”, jakby był pan pewny swego.

- Sąd sam z siebie ustalił, że Lewandowski będzie przesłuchiwany w ciągu dwóch dni, bo zapewne będzie dużo pytań. Ja też mam wiele pytań, a pani Lewandowskiej też będę zadawał. Zamierzam pokazać przed sądem jakimi są intrygantami.

Tomaszewski znów wziął Szczęsnego w obroty. „Wojtek ma swoje zdanie, z którym sam się nie zgadza”

JAN TOMASZEWSKI O LEWANDOWSKIM. CO Z PRZYSZŁOŚCIĄ GWIAZDY BARCELONY?

Najnowsze