Chorwacja - Polska

i

Autor: Cyfrasport Chorwacja - Polska

Deklasacja

Chorwaci dali nam lekcję futbolu. Zdecydowana porażka Polaków w Lidze Narodów. Fenomenalny gol Modricia

2024-09-08 22:43

W drugiej kolejce Ligi Narodów UEFA reprezentacja Polski nie sprawiła niespodzianki na wyjeździe z Chorwacją. Trzecia drużyna ostatnich mistrzostw świata była na boisku zdecydowanie lepsza, a wynik 1:0 nie oddaje jej przewagi. Zwycięstwo zapewnił fenomenalny gol Luki Modricia z rzutu wolnego. Polacy nie stworzyli zbyt wielu szans, ale i tak mieli swoje okazje do wyrównania.

Chorwacja zdeklasowała Polskę w Lidze Narodów

Reprezentacja Polski przyjechała do Osijeku po wywalczonym w doliczonym czasie gry zwycięstwie ze Szkocją (3:2), a Chorwaci chcieli odbudować się przed własną publicznością po porażce z Portugalią (1:2). Po kilku pierwszych akcjach wydawało się, że Polacy zagrają z brązowymi medalistami ostatnich mistrzostw świata jak równy z równym, ale tak było tylko przez parę minut. Później z każdą kolejną akcją rosła dominacja Chorwacji, jednak gospodarzy zawodziła skuteczność. Zwłaszcza 21-letniego Igora Matanovicia, który raz po raz groźnie uderzał na bramkę Łukasza Skorupskiego, ale niecelnie. Po pierwszej połowie Polska mogła tak naprawdę cieszyć się, że wciąż remisuje 0:0. Najlepiej oddaje to statystyka strzałów, która wynosiła 10-1 na korzyść Chorwatów.

Genialny Luka Modrić

Druga połowa zaczęła się od mocnych ataków z obu stron, a Polacy poprawili statystyki, oddając trzy strzały w jednej akcji w 47. minucie . Najgroźniejszy był ten Nicoli Zalewskiego, jednak zasłonięty chorwacki bramkarz zdołał odbić piłkę. Polskim kibicom mogło się wtedy wydawać, że to dobry prognostyk na drugą połowę. Kilka minut później Luka Modrić zburzył jednak te myśli fenomenalnym rzutem wolnym. Lider Chorwatów wkręcił piłkę w samo okienko, a Skorupski nie miał szans. Po zdobytym golu gospodarze rzucili się do ataku i nasz bramkarz w kilka minut musiał się mocno napocić. Aktywny wciąż był Matanović, który zszedł z boiska w 69. minucie z dużym poczuciem niedosytu.

Tuż po jego zejściu najlepszą i tak naprawdę jedyną okazję bramkową dla Polski zmarnował Robert Lewandowski. Kapitan naszej drużyny świetnie przestawił obrońcę po wrzutce z prawej strony i niespodziewanie stanął oko w oko z Livakoviciem, jednak jego strzał wylądował tylko na poprzeczce. Później Chorwaci uspokoili grę i to oni byli bliżej drugiego gola niż Polacy wyrównania. Nie udało im się jednak powiększyć prowadzenia, choć w liczbie strzałów wygrali 23-11. Sytuację na wagę remisu w doliczonym czasie gry miał jeszcze Karol Świderski, ale w polu karnym nie trafił czysto w piłkę. Wygrana 1:0 sprawiła, że Chorwacja wyprzedziła Polskę i wskoczyła na drugie miejsce w grupie.

Michał Probierz dla SE: Lewandowski wciąż jest ważny dla reprezentacji
Listen on Spreaker.
Najnowsze