Mecz z Włochami (0:2) rozpalił spekulacje wokół przyszłości Jerzego Brzęczka. Nie dość, że jego podopieczni wypadli blado na tle rywala, to jeszcze Robert Lewandowski udzielił wywiadu, w którym jego osiem sekund milczenia odebrano jako wotum nieufności wobec selekcjonera. Kolejne spotkanie z Holandią (1:2) nie uspokoiło sytuacji. Według Jerzego Dudka, temat dymisji Brzęczka nie istnieje.
TRAGICZNA ŚMIERĆ uczestnika mundialu. Zginął w wypadku samochodowym
"Zdecydowana większość osób ma negatywne odczucia dotyczące pracy Jerzego Brzęczka i wszyscy zastanawiamy się, co będzie dalej. Podobne dylematy ma Zbigniew Boniek. Łatwiej jest zmienić selekcjonera niż 25 kadrowiczów, ale nie wyobrażam sobie, by go zwolnił. Bo zatrudnienie go, nawet mimo niezbyt efektownego CV, było decyzją prezesa, który raczej nie przyznaje się do błędów" - napisał Dudek w swoim felietonie w "Przeglądzie Sportowym".
Wielkie wyróżnienie dla Zbigniewa Bońka. Dopiero trzecie w historii
Sam zainteresowany wiele razy podkreślał, że postawiono przed nim trzy zadania i ze wszystkich wywiązał się perfekcyjnie. - Prezes PZPN Zbigniew Boniek stawiał przede mną trzy zadania: awans na Euro, wprowadzanie do drużyny młodych zawodników i utrzymanie się w Lidze Narodów. Te trzy zadania wykonałem - mówił Brzęczek na konferencji prasowej przed meczem z Holandią.