Jeszcze kilka lat temu Vardy grał w piłkę bardziej dla rozrywki, niż zawodowo dla zarobku. Teraz to się zmieniło, ale nawet po zdobyciu mistrzostwa Anglii i wyjeździe z reprezentacją na Euro 2016 nie potrafi pozbyć się pewnych dość nietypowych dla piłkarza nawyków. Otóż snajper Leicester podczas zgrupowania we Francji został sfotografowany z... puszką napoju energetyzującego - Taki jestem, lubię Red Bulla, ale to nie jest rodzaj diety. Wtedy napój miał mnie tylko rozbudzić - tłumaczył się.
Materiał o nietypowej diecie Vardy'ego zrobił dziennik "Independent", który zauważył też, że 29-latek zażywa... snus! Jest to produkt na bazie tytoniu, który przypomina popularną w Polsce tabakę. Zawiera on nawet większe ilości nikotyny niż papieros! Zdaniem niektórych ekspertów stosowanie tego specyfiku pomaga poprawić osiągi sportowca o kilka procent, ale Vardy żuje go tylko i wyłącznie dla przyjemności. I oczywiście za zgodą sztabu medycznego zarówno w klubie, jak i reprezentacji.
Napastnik Leicester nie należy do najbardziej "przypakowanych" piłkarzy i trudno powiedzieć o nim, by był wielkim atletą. Nie zamierza jednak tego zmieniać, bo siłownię omija szerokim łukiem! - Nie, jeśli pójdę na siłownię, to mnie spowolni. Nie ćwiczę z ciężarkami ani żadnymi podobnymi rzeczami. Każda osoba jest inna, jestem pewien, że gdyby ktoś inny próbował zachowywać się tak jak ja, dla niego mogłoby to nie działać równie dobrze - przyznał Vardy. Czyżby to właśnie te dość specyficzne nawyki miałyby być źródłem znakomitej ostatnio formy snajpera reprezentacji Anglii?