Przed turniejem aktualną reprezentację Włoch uważano za najsłabszą od lat, która na Euro 2016 będzie miała problem nawet z wyjściem z grupy. Tymczasem już pierwszy mecz z Belgią pokazał, że z ekipą prowadzoną przez Antonio Conte trzeba się liczyć. Mimo to do spotkania 1/8 finału to Hiszpanie podchodzili z pozycji faworyta, ale boiskowe wydarzenia zupełnie tego nie potwierdziły.
Włosi zagrali znakomicie i całkowicie zdominowali Hiszpanów w środku pola. Wrzucili piach w tryby tej maszyny, która przez to zacięła się na dobre. Cesc Fabregas był całkowicie niewidoczny, a choć coś zdziałać próbował Andres Iniesta, to i tak było za mało. Świetnie zagrali środkowi pomocnicy "Squadra Azzurra", ale w ich szeregach trudno byłoby wskazać słabe punkty.
Kluczowi okazali się weterani - Giorgio Chiellini i Gianluigi Buffon. Ten pierwszy zdobył otwierającego gola, który ułatwił grę Włochom, a drugi kilka razy kapitalnie interweniował ratując swoją ekipę przed utratą gola. Najważniejsza i najpiękniejsza interwencja miała miejsce w 90. minucie, kiedy to golkiper Juventusu fantastycznie wyjął strzał Gerarda Pique. Kilkadziesiąt sekund później Włosi przeprowadzili kontrę, a podobnie jak w meczu z Belgią na 2:0 trafił Graziano Pelle i wtedy było już jasne, że Hiszpanie nie obronią tytuły mistrzowskiego. Z kolei zespół Conte w ćwierćfinale zmierzy się z Niemcami.
Włochy - Hiszpania 2:0
Bramki: Chellini 33, Pelle 91
Żółte kartki: De Sciglio, Pelle, Motta - Nolito, Busquets, Silva
Włochy: Buffon - Barzagli, Bonucci, Chiellini - Florenzi (84. Darmian), Parolo, De Rossi (54. Motta), Giaccherini, De Sciglio - Eder (82. Insigne), Pelle
Hiszpania: De Gea - Juanfran, Pique, Ramos, Alba - Busquets, Fabregas, Iniesta - Silva, Morata (70. Vazquez), Nolito (46. Aduriz [81. Pedro])