Reprezentacyjny obrońca przyznaje jednak, że pracował z trenerem mentalnym i czytał dużo książek z dziedziny psychologii. - Miałem słaby okres w karierze z powodu kontuzji i zacząłem zastanawiać się, jak podchodzić do pewnych spraw. Teraz jestem spokojniejszy. Najważniejsze to oddalać od siebie złe myśli i nie przejmować się rzeczami, na które nie mamy wpływu. To połowa sukcesu - twierdzi.
Do szerokiej kadry na Euro został powołany dzięki bardzo dobrym występom w towarzyskich meczach z Serbią i Finlandią. - Gdybym wtedy oblał oba egzaminy, to pewnie by mnie w Arłamowie nie było. Ale nie wiem, czy pojadę na Euro. Trener Nawałka wszystkich trzyma w napięciu, dużo mówi o rywalizacji. Nikt nie może być spokojny - podkreśla Salamon.