Euro 2016. Piłkarz reprezentacji Walii nie wierzył w ćwierćfinał. Zepsuje żonie prezent

Prawdopodobnie wielu reprezentantów Walii nie spodziewało się, że wyjdą z grupy, a następnie przyjdzie im zagrać spotkanie z Belgią, którego stawką będzie awans do półfinału Euro 2016. Neil Taylor przed miesiącem nie zakładał tego optymistycznego scenariusza, więc kupił małżonce bilety na koncert Beyonce, który odbędzie się dzień przed ćwierćfinałową potyczką. - Kiedy tylko zobaczyłem, że w Cardiff wystąpi Beyonce, wiedziałem, że to świetna okazja. Nawet nie spojrzałem na daty. Dopiero teraz żona mi powiedziała, że przyszły bilety i jest na nich data 30 czerwca. Mam zatem problem - mówi piłkarz. A co zrobi jego wybranka serca? Wybierze występ piosenkarki, czy będzie dopingować z trybun swojego partnera?

- Prawdopodobnie przyleci do mnie na mecz. Kiedyś jednak była na koncercie Beyonce, a więc mam nadzieję, że nie będzie rozczarowana - zakończył Taylor. Miejmy nadzieję, że oprócz Wojciecha Szczęsnego, który przełożył swój ślub pozostali zawodnicy nie mieli zaplanowanych żadnych ważnych planów. W końcu w naszym kraju też nikt nie spodziewał się, że podopieczni Adama Nawałki zajdą aż tak daleko. Dotychczas przygoda biało-czerwonych na wielkich turniejach kończyła się po trzech meczach, a teraz?