Cały Internet śmieje się z reprezentacji Anglii, która w poniedziałek przegrała w 1/8 finału Euro 2016 z malutką Islandią 1:2 i nieoczekiwanie odpadła z francuskiego turnieju. Katastrofę "Synów Albionu" określono jako "Brexit 2". Niektórzy zauważyli, że Wyspiarze są jedynym narodem, który potrafi dwa razy w cztery dni wyjść z Euro. Cała sprawa przerosła selekcjonera reprezentacji. Roy Hodgson postanowił zrezygnować z pracy z drużyną narodową i oddać ster komuś innemu. 68-letni fachowiec o swojej decyzji poinformował tuż po spotkaniu w Nicei. - Jestem niezwykle rozczarowany. Tak wczesne odpadnięcie z turnieju jest nie do zaakceptowania. Na moje cztery lata pracy z kadrą będę jednak patrzył z dumą - podkreślił Hodgson. Tym samym trener przestał być już najlepiej zarabiającym szkoleniowcem kadry narodowej na świecie. Miesięcznie inkasował ponad 400 tysięcy euro.
Euro 2016: Roy Hodgson odchodzi. Najpierw Brexit, teraz Hodexit
Roy Hodgson przez ostatnie cztery lata był najlepiej opłacanym selekcjonerem jakiejkolwiek reprezentacji na świecie. 68-latek po porażce w 1/8 finału Euro 2016 z Islandią postanowił zrezygnować z pracy z "Synami Albionu". Wraz z nim wypowiedzenie złożyli jego asystenci - Gary Neville i Ray Lewington.