Euro 2016. Ukraina - Polska: Na taki SKŁAD postawi Adam Nawałka w Marsylii?

Po dwóch meczach fazy grupowej Euro Polacy mają na koncie cztery punkty i praktycznie już zagwarantowali sobie awans do 1/8 finału. Wciąż walczą o zwycięstwo w grupie, ale całkiem możliwe jest, że przeciwko Ukrainie nie zagramy w optymalnym składzie. Adam Nawałka chce bowiem dać wolne trzem podstawowym zawodnikom, którzy zagrożeni są żółtymi kartkami. Jeśli któryś z nich zostałby ukarany także w meczu z naszymi wschodnimi sąsiadami, to wówczas nie mógłby wystąpić w pierwszym spotkaniu fazy pucharowej.

Kartkami zagrożonych jest w sumie pięciu zawodników, z czego trzej stanowią trzon kadry Nawałki. Mowa tu o Łukaszu Piszczku, Krzysztofie Mączyńskim i Kamilu Grosickim (pozostali to Sławomir Peszko i Bartosz Kapustka). Selekcjoner nie chce ryzykować ich absencji w ewentualnym meczu 1/8 finału, dlatego wszyscy trzej mecz z Ukrainą obejrzą zapewne z poziomu ławki rezerwowych. Kto zagra w ich miejsce? Wariantów jest kilka, a zacznijmy od prawej obrony, na której miejsce zwolni Piszczek. Najbardziej prawdopodobną opcją jest występ Thiago Cionka, bo to obok Artura Jędrzejczyka jedyny zawodnik z naszej kadry, który może wystąpić na tej pozycji. Innym wariantem byłoby przesunięcie na prawo "Jędzy", a wstawienie do składu nominalnego lewego defensora, czyli Jakuba Wawrzyniaka. To jednak wydaje się dość mało prawdopodobne, bo Nawałka chce możliwie jak najlepiej przystosować wspomnianego Jędrzejczyka do gry na nietypowej dla siebie pozycji lewego obrońcy przed zbliżającymi się ważnymi meczami.

Kolejna zagadka to środek pola i partner dla Grzegorza Krychowiaka. Tu opcji jest dużo więcej, a wszystko zależy od tego, jaki styl gry będzie w meczu z Ukrainą preferował selekcjoner. Jeśli zdecyduje się na wariant defensywny, to w pomocy powinien wystąpić Tomasz Jodłowiec. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że Nawałka postawi na atak, dlatego też w składzie należy się spodziewać usposobionego bardziej ofensywnie Piotra Zielińskiego. W odwodzie pozostaje też Filip Starzyński, który może grać na pozycji numer "10".

W pierwszym meczu przeciwko Irlandii Północnej znakomicie zaprezentował się Bartosz Kapustka, który zastępował wracającego do zdrowia po kontuzji Kamila Grosickiego, ale z Niemcami to "Grosik" zaczął mecz w pierwszym składzie. Zobaczył jednak żółtą kartkę i wydaje się, że z Irlandią w podstawowej jedenastce na boisko wybiegnie znów pomocnik Cracovii. Pozycję tę może zająć też Sławomir Peszko, ale znacznie wyżej stoją akcje Kapustki, który już został okrzyknięty jednym z odkryć Euro 2016.

Przewidywany skład Polski na mecz z Ukrainą:

Fabiański - Cionek, Glik, Pazdan, Jędrzejczyk - Błaszczykowski, Krychowiak, Zieliński, Kapustka - Milik, Lewandowski