„Super Express”: - Przed laty w Realu Madryt spotkał pan Jerzego Dudka. Był to jedyny Polak, z którym pan występował. Jak pan go zapamiętał?
Fabio Cannavaro: - Bardzo miło wspominam Dudka, bo był świetnym gościem. Każdy go lubił, więc moje wspomnienia z nim są tylko pozytywne. Poza tym to był świetny bramkarz. Pomagał podtrzymać atmosferę w szatni Realu, będąc zmiennikiem Ikera Casillasa.
- Kiedyś aspirował pan do miana selekcjonera polskiej kadry. To których polskich piłkarzy pan by wyróżnił?
- Oczywiście Roberta Lewandowskiego. To moim zdaniem jeden z najlepszych napastników na świecie. Niesamowite jest to, że mimo wieku nadal gra na tak wysokim poziomie. Poza tym bardzo imponuje mi gra Piotra Zielińskiego. No i do tego macie świetnych bramkarzy.
- Teraz prowadzi pan Dinamo Zagrzeb, które podczas zgrupowania w Turcji rywalizowało w meczu towarzyskim z Jagiellonią Białystok. Jak wypadł mistrz Polski?
- Jagiellonię warto pochwalić za to, że była bardzo zdyscyplinowana w defensywie oraz za przesuwanie formacji. Mogło się to podobać, jak również jej szybkie wyjścia w kontrataku. Zespół wie jak ma grać. Widać w tym wszystkim rękę bardzo młodego trenera. Byłem zły na swój zespół za proste błędy, które popełnialiśmy w obronie. Cieszyło mnie tylko to, że długimi momentami dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i potrafiliśmy kreować grę.
- Moim zdaniem Robert Lewandowski to jeden z najlepszych napastników na świecie. Niesamowite jest to, że mimo wieku nadal gra na tak wysokim poziomie. Poza tym bardzo imponuje mi gra Piotra Zielińskiego. No i do tego macie świetnych bramkarzy - mówi Fabio Cannavaro w rozmowie z Super Expressem.
- W tym sezonie Jagiellonia jest jedną z rewelacji Ligi Konferencji.
- Słyszałem o tym. Dlatego cieszyłem się, że ostatni sparing przed meczem z Arsenalem w Lidze Mistrzów zagraliśmy z zespołem, który dobrze zaprezentował się na europejskiej arenie. Był to dla nas pożyteczny sprawdzian. Jednak to już przeszłość. Priorytetem są dla mnie wyniki i sukcesy mistrza Chorwacji.
- Czego oczekują od pana władze Dinama Zagrzeb?
- Chcemy wrócić na pierwsze miejsce w tabeli ligi chorwackiej. Wiemy, że zadanie nie będzie łatwe. Jestem także zadowolony z kadry, którą posiadam. Jest w niej wielu utalentowanych, ale również doświadczonych zawodników. Wiem na co ich stać. Dlatego jestem dobrej myśli. Nie składamy również broni w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo na naszym stadionie w meczu z Milanem zapewni nam awans. Zadanie będzie bardzo trudne, ale na pewno się nie poddamy.
Lech Poznań podkręcił transferowe tempo. Rasmus Carstensen rozrusza Kolejorza w walce o mistrzostwo?
- Po długiej przerwie wraca pan do Champions League. Jakie to uczucie?
- Wyjątkowe, chociaż nie ukrywam, że jest i stres. Do tej pory rozegrałem sporo meczów w Lidze Mistrzów w Parmie, Interze, Juventusie, czy Realu. Jednak jako trener stawiam w tych rozgrywkach dopiero pierwsze kroki. Na pewno jest to coś wyjątkowego. Szczególnie, że tak jak wspomniałem wcześniej zagramy u siebie z Milanem. Będę chciał pokazać się z dobrej strony.
- O tytuł mistrza Chorwacji powalczy pan z Gennaro Gattuso, który prowadzi Hajduka Split. Jak pan podchodzi do rywalizacji z rodakiem?
- „Rino” to świetny kompan. Był w przeszłości wielkim zawodnikiem. Bez niego trudno byłoby nam sięgnąć po mistrzostwo świata. Teraz jednak nie ma już sentymentów. Fajnie będzie z nim się spotkać, ale najważniejsze dla mnie pozostaje zwycięstwo Dinama.