Informację o kontuzji pomocnika reprezentacji jako pierwszy podał „Przegląd Sportowy”. - Jestem maksymalnie rozczarowany, powiedziałbym nawet, że podłamany. Ale organizmu nie oszukasz. Czeka mnie leczenie mięśnia, a lekarze prognozują je na 4-6 tygodni – powiedział "Przeglądowi" Góralski. Piłkarzowi, który w czerwcu grał w zwycięskim meczu barażowym ze Szwecją (2:0), zupełnie nie układały się ostatnie miesiące. Przed nowym sezonem podczas treningu dostał piłką w oko, co zmusiło do poddania się zabiegowi lekarskiemu, a później kilkutygodniowej przerwy w treningach. Powrócił na boisko w sierpniu, gdy zadebiutował w barwach klubu z Bundesligi. Później pojawił się pierwszy raz, i jak się okazało jedyny, w podstawowym składzie, po czym znów miał problemy z mięśniami. Na początku października zagrał połówkę meczu z RB Lipsk, i na tym się skończyło. Teraz czeka go dłuższy rozbrat z piłka, który uniemożliwia mu udział w drugim mundialu. Grał na MŚ w 2018 roku w Rosji, gdzie wystąpił w dwóch meczach. Był poważnym kandydatem do wyjazdu do Kataru, bo zarówno przez Czesława Michniewicza i poprzednich selekcjonerów uznawany był za piłkarza do zadań specjalnych. Do tej pory w reprezentacji Polski zagrał 21 razy i zdobył jednego gola.
Straci Mundial!
Fatalne wieści dla polskich kibiców przed mundialem! Michniewicz otrzymał prawdziwy cios, bolesna strata
2022-10-27
17:19
To się nazywa pech! Kontuzja wyeliminowała z udział w Mistrzostwach Świata w Katarze Jacka Góralskiego. Pomocnik reprezentacji i VfL Bochum doznał urazu mięśniowego i jego udział w mundialu jest wykluczony.