Obrazki, jakie przyszło nam oglądać podczas meczu Albania - Polska, w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2022 w Katarze z pewnością przejdą do historii, jednak tej niechlubnej. Po skandalicznym zachowaniu kibiców z Tirany, którzy obrzucili reprezentantów Polski butelkami, gdy Biało-czerwoni wyszli na prowadzenie, trzeba było przerwać mecz i poczekać, aż fani na stadionie ochłoną. Po meczu FIFA wydała oświadczenie, w którym potępiła takie zachowanie albańskich fanów i poinformowała, że wszczęła w tej sprawie śledztwo. Światowa centrala postanowiła ukarać albańską federację zamknięciem stadionu i grzywną pieniężną. Kilka dni później okazało się jednak, że to nie koniec, chociaż takiego obrotu spraw nikt nie mógł się spodziewać.
Polska ukarana po meczu z Albanią! Szokująca decyzja FIFA, kibice nie wejdą na mecz
FIFA postanowiła raz jeszcze przyjrzeć się sprawie z innego kąta i ukarać również Polaków. Taka decyzja może wydawać się nie tylko szokująca, co wręcz absurdalna. Władze albańskiej federacji zwróciły bowiem uwagę, że zachowanie Polaków na stadionie w Tiranie sprowokowało kibiców do takiego zachowania, a międzynarodowa federacja piłkarska postanowiła ukarać Polaków, wlepiając również im grzywnę i zakaz stadionowy,
Zobaczcie memy, które pojawiły się w sieci po meczu Albania - Polska
Biało-czerwoni będą musieli zapłacić karę w wysokości 50 tysięcy franków szwajcarskich, ale to jeszcze nie koniec. Podczas kolejnego, przedostatniego już meczu eliminacji do Mundialu, który piłkarze prowadzeni przez trenera Paulo Sousę zagrają z Andorą na wyjeździe, na trybunach nie będą mogli zasiąść kibice. To nie tylko duży cios dla fanów reprezentacji Polski, którzy mogliby dopingować swoich ulubieńców w jednym z najważniejszych spotkań w tym roku, ale również dla zawodników Biało-czerwonych, którzy będą musieli radzić sobie bez wsparcia kibiców.
Włosi przejechali się po Piotrze Zielińskim. Poważne zarzuty pod adresem reprezentanta Polski
PZPN oczywiście będzie odwoływać się od decyzji FIFA, jednak fani muszą liczyć się z tym, że zakaz pozostanie w mocy. - Po zapoznaniu się z uzasadnieniem orzeczenia oraz materiałem dowodowym PZPN podejmie decyzję na temat dalszych kroków w tej sprawie, jednak musimy się liczyć z tym, że nasi kibice nie będą mogli wspierać biało-czerwonych w Andorze - powiedział w rozmowie z "TVP Sport" Piotr Szefer, dyrektor biura zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.