Major League Soccer coraz częściej jawi się „ziemią obiecaną” dla polskich zawodników. W pewnym momencie swych karier piłkarskich na wyjazd za ocean zdecydowali się Przemysław Frankowski i Adam Buksa. Na tej cokolwiek ryzykownej decyzji wyszli znakomicie: ich występy w MLS dostrzeżone zostały w Europie i obaj są już dziś zawodnikami RC Lens, przy czym Frankowski zdążył już w jego szeregach wywalczyć nagrodę dla „odkrycia sezonu 2021/22” w Ligue 1. Buksa z kolei debiut w nowym klubie ma dopiero przed sobą, ale przygoda amerykańska bardzo jego wizerunkowi posłużyła: wg ocen ekspertów, jego wartość rynkowa w okresie gry za oceanem wzrosła trzykrotnie, do 9 mln euro. No i MLS otwarła mu także drogę do kadry.
Robert Lewandowski będzie strajkował w Bayernie Monachium? Niemcy są pewni, transferowy impas trwa
W trwającym wciąż sezonie północnoamerykańskiej ligi niebagatelną rolę odgrywają też inni Polacy. Jarosław Niezgoda dawno już zapomniał o kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej rekonwalescencją po zerwaniu więzadła krzyżowego. Gol dla Portland Timbers, otwierający w Seattle wynik meczu z miejscowymi Sounders, był już siódmym w tym sezonie trafieniem (a czwartym w czterech ostatnich meczach w ciągu dwóch tygodni!). Na dodatek trzykrotny mistrz Polski w barwach Legii okrasił go jeszcze asystą przy trzeciej bramce dla swej drużyny (Timbers wygrali 3:0). Poniżej pięknego gola Niezgody zobaczyć można z zupełnie niezwykłej perspektywy.
W tej samej serii spotkań MLS na listę strzelców wpisał się również Karol Świderski. U niego także „główka pracuje” - również i w reprezentacji przyzwyczaił kibiców do tego, że głową uderza „w punkt”, najczęściej w ten, w którym akurat nie ma bramkarza. W meczu z Nashville SC zdobył swą piątą w tym sezonie bramkę – pierwszą po trzyipółmiesięcznej przerwie. Trudno się więc dziwić radości naszego snajpera, który owo trafienie – jego drużyna wygrała aż 4:1 – celebrował na... trybunach, wespół z kibicami swej drużyny. Na boisku zobaczyliśmy także drugiego z naszych reprezentantów w barwach Charlotte FC, Kamila Jóźwiaka.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.