Michał Probierz

i

Autor: Cyfra Sport Michał Probierz

Gorączkowe chwile Michała Probierza. Niewiele mógł powiedzieć po meczu z Ukrainą, padło za to słowo „szpital”

2024-06-07 23:45

Kibice Biało-Czerwonych po końcowym gwizdku świętowali wygraną z Ukraińcami 3:1. Selekcjoner Polaków – co zresztą przyznał oficjalnie – nie miał jednak głowy do analizowania tego, co zdarzyło się na murawie w wymiarze piłkarskim. Jego myśli błądziły zupełnie gdzie indziej. Miał przecież ledwie 45 minut na podanie do UEFA 26-osobowej kadry na finały EURO, tymczasem paru potencjalnych kandydatów do wyjazdu było w drodze do… szpitala.

- Kontuzja wyklucza z udziału w mistrzostwach Arka Milika. Będzie musiał poddać się operacji - podkreślał selekcjoner przed kamerami TVP. Niestety, ból głowy nie dotyczył wyłącznie napastnika Juventusu. Probierz nie chciał zdradzać nazwisk tych graczy, na których diagnozę czekał z niepokojem. - Czekam na informację od doktora, który pojechał z nimi do szpitala – zaznaczał.

My możemy się domyślać, że na tej liście jest na pewno Taras Romanczuk. Kapitan mistrza Polski przed upływem 60 minut spotkania doznał urazu bez kontaktu z przeciwnikiem; podkręcenie kostki (stawu skokowego) w telewizyjnej kamerze wyglądało bardzo nieciekawie. Parę chwil później opuścił boisko.

Równie fatalnie wyglądała sytuacja, w której o pomoc medyczną – a potem zmianę – poprosił Nicola Zalewski. To była 71 minuta gry. Ruszył z piłką spod własnej bramki, przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów, a potem… wyraźnie zasygnalizował ukłucie w mięśniu. I zaraz potem opuścił murawę z pomocą członków sztabu szkoleniowego.

Choć oficjalna lista uczestników EURO zgłoszona być musi do UEFA do północy, jej kształt selekcjoner - jak zapowiedział – przedstawi publicznie dopiero w sobotę w południe, na oficjalnej konferencji prasowej.

Sonda
Czy Polska wyjdzie z grupy na Euro 2024?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze