Za Grzegorzem Krychowiakiem rok obfitujący w wiele emocji. Latem nie udało mu się pokazać z dobrej strony podczas mistrzostw Europy, gdzie "Biało-czerwoni" odpadli z turnieju już po fazie grupowej, a sam pomocnik wyleciał z boiska w spotkaniu ze Słowacją za czerwoną kartkę. Potem natomast zmienił barwy klubowe - po trzech latach w Lokomotiwie Moskwa trafił do innej ekipy występujący w lidze rosyjskiej, Krasnodaru.
ZOBACZ TEŻ: Załamany Robert Lewandowski dowiedział się o kontuzji. Bayern Monachium pokazał nagrania
Prywatnie natomiast Grzegorz Krychowiak jest gigantycznym fanem podróży. Zawsze, kiedy ma trochę więcej czasu, stara się odwiedzać ciekawe zakątki Ziemi. Tym tropem podążył również w sylwestra. Reprezentant Polski udał się na Hawaje, gdzie jest aż o jedenaście godzin wcześniej niż w Polsce! Tym samym "Krycha" powita nowy rok dopiero tuż przed noworocznym południem w naszym kraju.
Kibicom reprezentacji Polski pozostaje trzymać kciuki przede wszystkim za noworoczną postawę zawodnika w barwach narodowych. Już w marcu "Biało-czerwonych" czeka wyjazdowy pojedynek z Rosją, który może otworzyć drogę do pojedynku decydującego o awansie do mistrzostw świata, z lepszym z pary Szwecja - Czechy.