W późny niedzielny wieczór dorzucił bowiem dwa gole do swojego dotychczasowego dorobku bramkowego w obecnych rozgrywkach Saudi Pro League. Sięgnął po dublet po raz pierwszy od półtora roku - poprzednio zdarzyło mu się to w październiku 2022, w barwach Al-Shaba. W sumie w ubiegłym – debiutanckim – sezonie na saudyjskich boiskach defensywny pomocnik zdobył trzy gole i uzupełnił je dwiema asystami.
Latem Krychowiak zamienił Al-Shabab na niżej notowaną ekipę Abha Club i jest w jej szeregach prawdziwą gwiazdą. W całym sezonie nazbierał już osiem trafień ligowych. W samym tylko 2024, od połowy lutego, gdy drużyny wróciły na boiska po kilkutygodniowej przerwie – już pięć. Bramki zdobyte w niedzielę, w 6. i 57. minucie starcia z siódmą w tabeli ekipą Al-Fateh, pokazały się wielce ważące. Jego zespół nie tylko wygrał dzięki nim 2:1, ale też – dzięki zgarniętym trzech punktom – wyrwał się „spod kreski” w ligowej tabeli. Po 27 kolejkach Abha Club jest piętnasta, o „oczko” nad strefą spadkową!
Owych osiem goli w tym sezonie pozwala polskiemu piłkarzowi mieć nadzieję, że pobije swój osobisty rekord liczby ligowych trafień w jednym sezonie. Do tej pory najlepsze dlań były sezony 2019/20 i 2020/21 w barwach Lokomotiwu Moskwa. W rosyjskiej Premjer Lidze zdobywał wówczas dla swego zespołu po dziewięć bramek.
W mediach społecznościowych, w których piłkarz umieścił filmik ze swymi boiskowymi dokonaniami z niedzieli, nie zabrakło komentarzy polskich kibiców. „Będzie cię brakowało na Euro…”, „Wracaj do reprezentacji”, „Lecisz na Euro, nie ma że nie” – to tylko kilka próbek fanów, którzy sugerują Krychowiakowi podjęcie starań o powrót do kadry.