Kamil Grosicki był jednym z największych nieobecnych pierwszych powołań Fernando Santosa. Skrzydłowy Pogoni Szczecin pomimo znakomitej formy prezentowanej na boiskach PKO BP Ekstraklasy nie zyskał uznania portugalskiego selekcjonera i musiał obserwować marcowe boje kolegów w telewizji. Niespełna 35-latek nie ukrywał, że mocno przeżywał absencję w kadrze i dało się odczuć, że czerwiec może być dla niego kluczowy. Ewentualny brak powołania na mecze z Niemcami i Mołdawią mógłby skłonić go do poważnych decyzji, ale mocny wyraz wsparcia dał mu Jakub Błaszczykowski. 108-krotny reprezentant Polski sparingiem z naszymi zachodnimi sąsiadami ma się oficjalnie pożegnać z biało-czerwoną koszulką i wygląda na to, że chętnie dzieliłby te chwile właśnie z Grosickim.
Błaszczykowski po prostu musiał zwrócić się do Grosickiego. Ich rozmowa wyszła na jaw
"Grosik" był ostatnio gościem Magazynu Sportowego Radia RDC. Opowiedział tam o szczegółach ostatniej rozmowy z Błaszczykowskim. - Wczoraj rozmawiałem z Kubą Błaszczykowskim. Rozmawialiśmy na różne tematy i on też powiedział mi: "Grosik, nie poddawaj się, jesteś tej kadrze wciąż potrzebny. Widać to po twojej formie. Młodzi też są potrzebni, ale twoje doświadczenie, twoja gra pokazuje, że ty tej reprezentacji jeszcze wiele może dać" - powiedział skrzydłowy Pogoni.
- To mnie buduje, że tacy zawodnicy tak o mnie mówią. Dlatego mogę powiedzieć, że czuję, że mogę tej reprezentacji jeszcze dużo dać - dodał. - Ja nie patrzę na to, że mam 35 lat. Ja patrzę na to, jak się prezentuję, ile meczów gram, ile sprintów robię, ile stwarzam sytuacji. Okej, to jest polska Ekstraklasa, ale to nie jest tak, że w tej lidze się łatwo gra. Trzeba naprawdę dużo zdrowia w to włożyć. Ja jestem w stu procentach skoncentrowany na tym, żeby być w najlepszej formie i zobaczymy w czerwcu. Ja jestem dobrej myśli, ale to nie jest zależne tylko ode mnie - zakończył. W poniższej galerii zobaczysz zdjęcia pięknej żony Grosickiego, Dominiki:
Listen on Spreaker.