Był pod lupą gigantów
Od kilku tygodni mówiło się, że Kiwior będzie bohaterem hitowego transferu. Nie brakowało chętnych na zatrudnienie defensora Spezii. Był na liście życzeń m.in. takich gigantów jak Borussia Dortmund, Juventus Turyn czy Salzburg. Jednak najbardziej konkretny w wyścigu po polskiego obrońcę okazał się Arsenal Londyn.
Według medialnych doniesień piłkarz weekend miał spędzić w Londynie. Z trybun Emirates Stadium miał oglądać mecz z Manchesterem United w lidze angielskiej. Lider Premier League przeleje na konto Spezii 25 mln euro, a Polak podpisze kontrakt do 2028 roku.
Najważniejsze, żeby grał
Trener Jerzy Brzęczek wierzy w talent młodego obrońcy i liczy na to, że ten przebije się w angielskim potentacie. - Cieszę się z tego transferu, bo chłopak robi niesamowite postępy - powiedział nam były selekcjoner kadry podczas gali tygodnika „Piłka nożna”. - Nie znam go, ale patrząc z boku, myślę, że może to być osobowość, boiskowy przywódca. To na pewno będzie potrzebne reprezentacji Polski na newralgicznych pozycjach. Najgorszą, rzeczą byłoby dla niego to, że trafi do bardzo dobrego klubu, a nie będzie w nim grał. Młody zawodnik będzie na tym tracił - podkreślił.
Były trener kadry zwrócił uwagę także na występy Kiwiora na mundialu. - Trzeba obiektywnie powiedzieć, że na mistrzostwach świata w pewnym momentach zdarzały mu się straty piłki, z których przeciwnik miał wtedy bardzo dobre sytuacje. Dlatego trzeba podchodzić do niego ze spokojem. To bardzo ciekawy zawodnik, który świetnie się w ostatnim okresie rozwinął. Zrobił szybki progres w reprezentacji. Trzymam kciuki, żeby tak dalej się rozwijał i przede wszystkim grał w drużynie klubowej - zaznaczył Brzęczek.
Będzie stanowił o obliczu kadry
Były bramkarz kadry i ceniony ligowiec Radosław Majdan także wiele sobie obiecuje po młodym piłkarzu. - To przyszłość naszej reprezentacji, bo rozwija się w bardzo szybkim tempie - przekonywał. - Może nie zagrał rewelacyjnie na mistrzostwach świata, ale jest młody, a młodość ma swoje prawa. Jednak bezwzględnie to przyszłość kadry. Będzie w niej grał przez długie lata i stanowił o jej obliczu. Transfer do Arsenalu do duże wyzwanie. Mam nadzieję, że to nie zatrzyma jego kariery, bo czasami te duże wyzwania powodują, że z uwagi olbrzymiej konkurencji, zawodnik nie gra. A przecież Arsenal w tym sezonie zmierza po mistrzostwo Anglii, co dawno mu się nie zdarzyło. Mam nadzieje, że Kiwior spełni pokładane w nim nadzieje - wyznał Majdan.