Po bardzo dobrym meczu w finale baraży przeciwko Szwecji polscy kibice z zaskoczeniem przyjęli wiadomość, że Jakub Moder sobotni mecz Brighton rozpocznie na ławce rezerwowych. 22-latek na boisku pojawił się dopiero w końcówce meczu, ale i tak nie dotrwał do ostatniego gwizdka. Wszystko z powodu urazu, którego były piłkarz Lecha Poznań doznał zaledwie pięć minut później. Polski pomocnik upadł na murawę bez kontaktu z rywalem, nie będąc następnie w stanie opuścić jej o własnych siłach.
Dokładniejsze badania potwierdziły niestety najbardziej pesymistyczny scenariusz – Moder zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, a jego przerwa w grze potrwa minimum kilka miesięcy. Choć wyjazd reprezentanta Polski na mundial w Katarze stanął pod ogromnym znakiem zapytania, Czesław Michniewicz zdaje się nie tracić nadziei, że jeden z jego kluczowych zawodników zdąży wykurować się do tego czasu. - Rokowania są takie, że zerwane więzadło krzyżowe przednie w kolanie można operować na kilka sposobów. Jedna z metod daje nadzieję, że Kuba zdąży na Mistrzostwa Świata. Oczywiście, to jest organizm, różnie może być – powiedział selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z RMF FM.
- Jeśli użyje się metody, że to więzadło uszkodzone pobierze się z więzadła z rzepki, to szybciej się adaptuje do organizmu. Jest szansa, że półtora miesiąca przed turniejem Kuba mógłby wrócić do normalnych treningów. Wtedy byłaby szansa, że mógłby pojechać na mistrzostwa. Sama operacja to jednak 30 procent sukcesu. Najważniejsza jest rehabilitacja. Najlepsze warunki do rehabilitacji ma w Polsce. Jest szansa, że tak się stanie, ale niczego nie przesądzam – podkreślił.
Reprezentacja Polski dzięki zwycięstwu w finale baraży nad Szwecją (2:0) zapewniła sobie awans na MŚ 2022 w Katarze. Tam naszymi grupowymi rywalami będą Argentyna, Meksyk oraz Arabia Saudyjska. Zmagania grupowe rozpoczniemy meczem z Meksykanami (22.11, godz. 17:00 czasu polskiego), następnie naszymi rywalami będą natomiast Saudyjczycy (26.04, godz. 14) oraz „Albicelestes” (30.11, godz. 20:00).