Lewandowski jest jednym z najlepszych piłkarzy świata
Po klęsce z Mołdawią krytykowany był kapitan Robert Lewandowski. - Jeszcze raz powtórzę: Lewandowski jest jednym z najlepszych piłkarzy świata - podkreślił Tomaszewski. - Gdy nawet gra słabiej w reprezentacji, to musi wystąpić w podstawowej jedenastce. Jeśli on występuje, to jest jednym zawodnikiem na którym skupia się defensywa rywali. Jest kryty przez 2-3 zawodników. Wtedy inni są wolni i tu można zrobić przewagę. Kolejna sprawa: dwóch rozgrywających czyli Zieliński i Szymański. Nie może tak być. Tylko jeden z nich może rozgrywać. Zieliński nie powinien wystąpić w pierwszej jedenastce, lecz mógłby być zmiennikiem Szymańskiego. Wtedy byłaby zachowana jakaś proporcja. Tyle można powiedzieć przed meczami z Wyspami Owczymi i Albanią - zaznaczył.
Margines błędu został wyczerpany
Kadra zajmuje w grupie dopiero czwarte miejsce. Słynny bramkarz nie ma wątpliwości, że już nie możemy pozwolić sobie na pomyłki. - Margines błędu został wyczerpany – ocenił. - W tej chwili interesują nas tylko zwycięstwa i wyjście z grupy, z co najmniej drugiego miejsca. Bo jak wyjdziemy dzięki Lidze Narodów, to wydaje mi się, że na finał trzeba postawić na inny skład. Trzeba odmłodzić zespół i niech on nabiera doświadczenia. Obecni zawodnicy powinni i muszą być w półfinale mistrzostw Europy. Ale na teraz jest tragedia! - grzmiał pan Jan.
Panowie trochę skromności
We wrześniu przed kadrą mecze z Wyspami Owczymi i Albanią. Tomaszewski proponuje, aby kadrowicze zrzekli się wynagrodzenia. - Po blamażu z Mołdawią nasi piłkarze powinni zdobyć się na gest, aby dwa mecze zagrać charytatywnie - zaproponował. - A duże premie z tych spotkań przeznaczyć na futbol dziecięcy. Wtedy odzyskaliby twarz. A tak widzimy jak bawią się na wczasach. Pokazywać przed 12 zawodnikiem czyli przed nami, jak się wspaniale bawią? Zachowują się tak, jakby wygrali finał mistrzostw Europy lub zdobyli na nich medal. A tego nie było. Panowie trochę skromności, bo to denerwuje tego 12 zawodnika! - powiedział wzburzony Tomaszewski.
Engel się zagalopował
Ostatnio na selekcjonera zgłosił się Jerzy Engel, który wprowadził kadrę na MŚ 2002. - Wydaje mi się, że Jurek Engel zagalopował się - stwierdził. - Nie słyszałem o dymisji portugalskiego trenera. Nie słyszałem o decyzji prezesa związku, że go zwalnia. Byłem przekonany, że Jurek chce być doradcą. Bo każdy z nas jest doradcą Santos. Portugalczyk ma prawo nie znać piłkarzy, choć już powinien mieć rozeznanie. Z Mołdawią mieliśmy przewagę w posiadaniu, strzałach, podaniach. Niestety, nie było ułożenia tego zespołu do gry defensywnej. Bo w drugiej połowie nasi piłkarze byli asystentami przy golach gospodarzy. Przy pierwszym Zieliński, przy drugim Kędziora przy trzecim Szymański. Mieliśmy taką przewagę nad Mołdawią jak Niemcy nad nami. I przegraliśmy to spotkanie. Ganiłbym Santosa tylko za to, że nie potrafił ustawić zespołu w obronie – wyznał.
Krychowiak poustawiałby te klocki
Tomaszewski ocenia w kadrze Santosa przydałby się doświadczony duet: Grzegorz Krychowiak i Kamil Glik. - Mówiliśmy, że brakuje Glika i Krychowiaka - przypomniał. - Może nie nadają się do występu w pierwszej jedenastce, ale Krychowiak poustawiałby drużynę w defensywie. Nadałby się na druga połowę z Mołdawią. Jakby wszedł, to by poustawiał te klocki. To samo z Glikiem. Odmłodzenie zespołu musi być, ale nie można robić tego od razu. Jeszcze raz mówię: jesteśmy do dyspozycji selekcjonera, aby mu podpowiadać, jaka jest mentalność Polaków, co brakuje – dodał Tomaszewski.