Real - Milan. Jerzy Dudek: Niech Smuda uczy się od Mourinho

2010-10-19 17:00

Real zagra dziś z AC Milan, a ze względu na wspomnienia to szczególny mecz dla Jerzego Dudka (37 l.). Polski bramkarz żyje jednak nie tylko przeszłością. "Super Expressowi" zdradził, dlaczego Real jest taki mocny i czego Franciszek Smuda może się nauczyć od Jose Mourinho.

"Super Express": - Dzisiejszy mecz z Milanem ma dla pana szczególne znaczenie?

- Jerzy Dudek: Milan zawsze kojarzy mi się z finałem w Stambule, gdzie byłem bohaterem karnych. To piękne wspomnienia, ale nimi nie można żyć. Najbliższe spotkanie jest dla nas okazją do rewanżu za zeszły rok. Graliśmy ze sobą w fazie grupowej i po świetnym spotkaniu w Mediolanie (1:1), przegraliśmy na Santiago Bernabeu 2:3. Teraz musi być inaczej.

Przeczytaj koniecznie: Real Madryt. Jerzy Dudek o Jose Mourinho: Jego osobowość, pewność w sposobie bycia, udziela się piłkarzom

- W lidze hiszpańskiej idzie wam świetnie. Strzeliliście najwięcej goli, najmniej straciliście.

- Gramy dobrze, ale teraz nadchodzi prawdziwy test. Wygraną z Milanem chcemy udowodnić, że ostatnie rezultaty nie były przypadkowe.

- Mourinho wie, że ma w drużynie piłkarza, który już raz zatrzymał Milan. Może da panu szansę?

- W ostatnim meczu Iker Casillas został mocno poturbowany przy rzucie rożnym. Może więc zagram z Milanem? Jestem przygotowany.

- Na początku sezonu wasza gra nie wyglądała dobrze. Skąd nagła przemiana?

- Coraz lepiej rozumiemy nowy system gry wprowadzony przez Mourinho. Na początku wszyscy za bardzo chcieli, co "wiązało nogi". Potrzeba było trochę luzu. Trener przyznawał, że nerwowość jest naszym głównym problemem. W końcu "zaskoczyliśmy".

- Przełamał się Cristiano Ronaldo. Strzela gole, asystuje...

- W prasie narzekano, że nie strzela bramek, ale trener zachowywał spokój. Widział, że Cristiano jest w świetnej formie i że za chwilę zacznie trafiać. Kluczem do sukcesu jest to, że jako pierwsi zdobywamy gole. Poza tym od początku sezonu dużo pracujemy nad obroną. Każdy dobry zespół powinien być budowany "od tyłu". Krytykowano nas za defensywny styl, ale znów rację miał Mourinho.

Patrz też: Jerzy Dudek słabo zarabia w Realu. Zobacz ile!

- Gra w obronie nie jest silną stroną reprezentacji Polski. Myśli pan jeszcze o powrocie do kadry?

- Jest mi dalej niż bliżej do kadry, ale jeszcze nie zrezygnowałem. Przykład powołania od Stefana Majewskiego pokazał, że mogę być przydatny. Mam 59 meczów i brakuje mi jednego, by wstąpić do Klubu Wybitnego Reprezentanta. To moje niespełnione marzenie. A trener Smuda zrozumiał, że nie da się budować zespołu tak, jak chciał - czyli najpierw atak, a potem obrona. Wszyscy najlepsi trenerzy najpierw myślą o zabezpieczeniu tyłów, a dopiero potem o ataku. To abecadło. W światowej piłce zanikły podziały na formacje - cała drużyna broni, cała atakuje. Tego w Realu uczy nas Mourinho.

Najnowsze