Marek Koźmiński po Polska – Litwa: Wygraliśmy dzięki Lewandowskiemu i Szczęsnemu
Reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje mistrzostw świata od zwycięstwa nad Litwą 1:0, jednak styl gry Biało-Czerwonych pozostawił wiele do życzenia. Marek Koźmiński nie gryzł się w język, ostro krytykując drużynę Michała Probierza. Były reprezentant Polski oraz były wiceprezes PZPN nie ukrywał swojego rozczarowania. Jego zdaniem reprezentacja Polski nie poczyniła żadnych postępów pod wodzą Probierza, a wręcz zanotowała regres.
„Probierz miał dużo czasu, ale nie dokonał żadnej selekcji. Przez kadrę przewinęło się wielu przypadkowych zawodników. Nie ma żadnego pomysłu na grę. Przez 20-30 minut drugiej połowy to Litwa dominowała. Wygraliśmy wyłącznie dzięki Łukaszowi Skorupskiemu i Robertowi Lewandowskiemu” – ocenił Koźmiński.
Jego zdaniem wynik mógł być znacznie gorszy, bo to Litwini mieli dogodniejsze okazje bramkowe. „To oni mieli stuprocentową sytuację i dwa groźne kontrataki. My mieliśmy gola Lewandowskiego i może jeszcze jedną szansę. Wykonywaliśmy 11 rzutów rożnych i nie wygraliśmy ani jednego pojedynku główkowego” – dodał.
Część obserwatorów próbowała tłumaczyć słabą grę Polaków absencją Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego, ale Koźmiński stanowczo odrzucił takie argumenty. „Piłka nożna składa się także z kontuzji. To nie może być wymówka. A jeśli w poniedziałek nie zagra Lewandowski, to co? Nieobecnością jednego zawodnika będziemy tłumaczyć ewentualne niepowodzenie z Maltą?” – pytał retorycznie.
Fatalna gra w obronie Polski: "Jesteśmy pośmiewiskiem Europy"
Koźmiński nie zostawił suchej nitki na organizacji gry defensywnej. Szczególnie krytycznie ocenił sposób, w jaki Polska traciła kontrolę nad meczem.
„Rywale wyprowadzili dwa kontrataki, w których mieli przewagę liczebną. Jak to możliwe? Jakub Kiwior, który powinien być środkowym obrońcą, nagle znalazł się na skrzydle. Każdy biegał, gdzie chciał. To wychodzi od trenera. Po półtora roku jego pracy nie widać żadnego pomysłu na organizację gry obronnej. Jeśli z trochę lepszym rywalem damy się tak kontrować, to skończy się to dwoma bramkami i porażką.”
Według Koźmińskiego Polska prezentuje fatalny poziom w defensywie: „Jesteśmy pośmiewiskiem Europy. Nasi piłkarze wyglądali jak zagubieni na boisku. Przecież to nie jest drużyna, która gra ze sobą pierwszy raz” – podsumował.