Przed startem sezonu Kami Grabara trafił z Aarhus do FC Kopengaha. To był strzał w dziesiątkę, bo w tym klubie spisuje się wybornie. W tym sezonie pobił rekord ligi duńskiej. Przez 764 minuty nie dał się pokonać. Ale to nic w porównaniu z tym, że licząc wszystkie rozgrywki w 22 meczach zachowywał czyste konto! Tak właśnie było w ostatniej kolejce w meczu wyjazdowym z Randers. Gospodarze mieli rzut karny, ale Polak wyczuł intencje strzelca i w kapitalny sposób wybronił jego uderzenie. To był kluczowy moment spotkania, bo gdyby napastnik Randers wykorzystał jedenastkę to byłby remis. W ostatniej minucie goście zdobyli drugą bramkę i wygrali 2:0. W tym momencie Kopenhaga jest liderem i ma pięć punktów przewagi nad Midtjylland, który 16 maja ma wyjazdowy mecz z Silkeborgiem. W ostatniej kolejce FCK zagra u siebie z Aalborgiem. Grabara zagrał w tym sezonie w 31 meczach ligowych i puścił w nich 19 goli. To najlepszy wynik w całej lidze.
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Kto królem strzelców ekstraklasy?