„Super Express”: - Lata mijają, a ty ciągle wygrywasz nagrody na galach. Im starszy, tym lepszy. Jak wino.
Kamil Grosicki: - Bardzo się cieszę, jest to bardzo miłe, że drugi rok z rzędu wygrałem nagrodę Ligowca Roku. To pokazuje, że dalej ciężko pracuję, dalej chcę być tym najlepszym. Chciałbym zrobić wszystko, żeby zdobywać trofea dla Szczecina, dla Pogoni. To jest mój cel, moje marzenie.
- W reprezentacji ostatni było więcej rozczarowań niż uśmiechu.
- W Ekstraklasie tamten rok był bardzo dobry, bo zostałem zawodnikiem roku. Tych powołań do kadry na początku nie było za trenera Santosa, ale później wróciłem do kadry. Mecz z Albanią mi nie wyszedł, potem była zmiana selekcjonera, trener Probierz mnie zna i mi zaufał mi. Jestem w tej reprezentacji i mam nadzieję, że dalej będę. Mam nadzieję, że ten rok dla polskiej piłki będzie przełomowy. Moim marzeniem jest, żeby za rok w kategoriach Drużyna Roku była i reprezentacja Polski, i Pogoń Szczecin. To będzie znaczyło, że ten rok był dla moich drużyn bardzo dobry.
- Robert Lewandowski powiedział, że trener Probierz wzniecił w nim na nowo iskrę. Też poczułeś, że coś się zmieniło na plus w kadrze już po tych kilku zgrupowaniach?
- Trenera Probierza znam bardzo dobrze, wiem jak się z nim pracuje. Sama rozmowa z trenerem nakręca piłkarza do walki, do bycia tym najlepszym na boisku. Pod tym względem na pewno trener Probierz tą reprezentację już zaraził tą swoją pozytywną energią. Ale do tego trzeba dołożyć pracę i na pewno będziemy dalej szli małymi kroczkami do przodu. Ostatnie zgrupowanie pokazało, że coś w tej reprezentacji drgnęło na plus. Teraz mamy półfinał z Estonią i musimy zrobić wszystko, żeby zagrać finał i pojechać na mistrzostwa Europy.
- W ogóle dopuszczasz do głowy taką myśl, że mogłoby się to nie udać?
- Nie dopuszczam. Tak jak powiedziałem, mam nadzieję, że to będzie wspaniały rok dla polskiej piłki.
- Wy jako piłkarze jesteście często poddawani krytyce. Natomiast to, co dzieje się ostatnio wokół Roberta Lewandowskiego to już jest przesada?
- Kiedy Robert strzelił piękną bramkę w weekend, to już czytałem, że wszyscy już Roberta chwalą, że wraca do tej dobrej formy. Robert jest kapitanem, jeszcze niejedną ważną bramkę strzeli dla naszej reprezentacji. Tego i sobie, i nam wszystkim życzę.
- Jesteś pewny, że w połowie roku będziesz jeździł po Niemczech?
- Taki mam plan.