Do wypadku doszło w piątek w godzinach popołudniowych. Na lotnisku Kosakowo odbywały się treningi przed sobotnimi obchodami 30-lecia Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Samolot M-346 Bielik z nieznanych przyczyn uderzył w płytę lotniska i się rozbił. Trwa akcja ratunkowa. Na pokładzie samolotu miał być jeden pilot, z 41. bazy lotnictwa szkolnego. Nie ma na razie oficjalnych informacji, czy katapultował się, czy nie.
Samolot M-346 Bielik rozbił się na lotnisku w Kosakowie
Tę wstrząsającą sytuację widział Mateusz Michniewicz, syn byłego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Czesława Michniewicza. Michniewicz, od niedawna trener Pogoni Lębork, na co dzień mieszka w Gdyni. Zrelacjonował wypadek na swoim profilu na portalu „X”.
„Daj spokój, leżysz plackiem przed TV i nagle czujesz jakby blok miał eksplodować. A później zacząłem go śledzić. Z 5 minut nie było słychać i jak wrócił to już tak bezwładnie leciał, myślałem, ze jakieś triki robi, ale nagle zginął za drzewami i widać było sam dym" - napisał Michniewicz.
Samolot M-346 Master w polskim wojsku nosi nazwę Bielik. Jest dwumiejscowym i dwusilnikowym samolotem przeznaczonym do zaawansowanego szkolenia lotniczego.
Na lotnisku rozbił się wojskowy samolot. "Trwa akcja ratunkowa"