Kolejny gol i... pies Wichniarka

2008-09-24 4:00

Trwa wielka kanonada "Wichniara" w Bundeslidze.

Wciąż głośno o Arturze Wichniarku (31 l.). Najpierw wygarnął co myśli o Leo Beenhakkerze. Potem zaczął kanonadę w Bundeslidze, w pięciu meczach strzelił już 5 goli i jest na trzecim miejscu w tabeli snajperów.

Ostatni gol "Króla Artura" (w spotkaniu z FC Koeln) wzbudził wielkie kontrowersje, fachowy magazyn "Kicker" uznał go za... samobója.

- Coś się "Kickerowi" pomieszało. Sędziowie w protokole, który widziałem po meczu, wpisali mnie jako strzelca bramki, ponieważ próba wybicia piłki zmierzającej do bramki nie może być traktowana jako gol samobójczy - wyjaśnia Wichniarek.

Portal bundesliga.de wytypował gola Wichniarka do bramki kolejki. A "Kicker" nie chcąc się ośmieszyć, wczoraj zmienił zdanie i też zapisał bramkę "Wichniarowi" oraz wręczył Arturowi statuetkę za tytuł Piłkarza Sierpnia w Bundeslidze.

W domu Wichniarków pojawiła się też suczka Tika (rasa alaskan malamute). - Kupiliśmy go przede wszystkim dla córek, bo psy tej rasy są bardzo przyjazne dla dzieci. Wiem coś o tym, bo miałem psa tej rasy, gdy byłem dzieckiem - wspomina Artur.

Najnowsze