Jan Oblak, Atletico Madryt

i

Autor: East News

Kolejny rywal dla Wojciecha Szczęsnego? Juventus chce gwiazdę Atletico!

2017-09-20 19:02

Wojciech Szczęsny trafił latem do Juventusu Turyn i mówiło się, że w dłuższej perspektywie ma on być w pierwszym zespole następcą Gianluigiego Buffona, który powoli odchodzi na emeryturę. Sęk w tym, że "Stara Dama" podobno wcale nie zaprzestała poszukiwań bramkarza! Włoskie media donoszą, że najlepsza drużyna poprzedniego sezonu Serie A chce ściągnąć Jana Oblaka, gwiazdę Atletico Madryt!

Transfer Wojciecha Szczęsnego do Juventusu był dużym sukcesem sportowym dla samego zawodnika, który trafił do największego włoskiego klubu, ale jednocześnie wielu przyjęło go z zaskoczeniem. Przede wszystkim dlatego, że Polak w pierwszej drużynie miał być skazany na ławkę rezerwowych. Przynajmniej w ciągu najbliższego sezonu. Ten myślał jednak przyszłościowo - w Turynie postrzegano go jako następcę Gianluigiego Buffona, który już wkrótce ma zakończyć sportową karierę.

I jeszcze niedawno wydawało się, że tak faktycznie jest. Choć Szczęsny faktycznie jest rezerwowym bramkarzem, to nie tak dawno dostał szansę debiutu przeciwko Chievo, a w środowy wieczór zagra z Fiorentiną. Trener Massimiliano Allegri zdaje się powoli szykować go do roli pierwszego golkipera w kolejnych rozgrywkach, kiedy w klubie nie będzie już Buffona.

To jednak nieco kłóci się z doniesieniami włoskich mediów. A te są dość szokujące. "Tuttosport" poinformował bowiem, że Juventus chce ściągnąć kolejnego bramkarza. I to ze światowego topu! Chodzi o Jana Oblaka z Atletico Madryt, który jest prawdziwą gwiazdą zespołu Diego Simeone. Latem Słoweńca próbowało kupić PSG, ale ostatecznie wicemistrzowie Francji nie zdecydowali się na taką transakcję, bo musieliby zapłacić aż 100 milionów euro - taka kwota widnieje w klauzuli odstępnego zapisanej w kontrakcie piłkarza.

Juventus musiałby się liczyć z takim samym wydatkiem, a to byłby rekord transferowy klubu. Choć informacje podane przez "Tuttosport" są szokujące, to mimo wszystko wydają się mało prawdopodobne. Trudno bowiem uwierzyć, że w przyszłym roku "Stara Dama" mając między słupkami takiego fachowca jak Wojciech Szczęsny wyda 100 milionów euro na kolejnego bramkarza. Jeśli jednak tak by się stało, to Polak znów miałby bardzo trudnego rywala do walki o podstawowy skład.

Za Kamila Grosickiego nie wpłynęła żadna oferta!

Menedżer Grzegorza Krychowiaka: Czeka mnie bardzo trudna decyzja

Nowy farbowany lis w kadrze Adama Nawałki?

Najnowsze