- Piątek to napastnik, który ma smykałkę do strzelania goli - mówi nam Roman Kosecki. - Procentuje doświadczenie. Byłem przekonany, że w końcu przypomni sobie jak to się robi. Konyaspor to nieprzyjemny przeciwnik, który zawsze gra twardo i zdecydowanie. Trzeba docenić hat-trick na boisku rywala, który przekuł się w trzy punkty. Trzy gole sprawią, że zespół jeszcze bardziej w niego uwierzy, a on przekona do siebie największych niedowiarków. Niech dalej robi, to co umie najlepiej.
- Wszyscy teraz patrzą na Piątka, ale jego wartość podskoczy jeszcze bardziej, gdy będzie trafiał z gigantami tej ligi czyli z Galatasaray, Fenerbahce, Besiktasem czy Trabzonsporem - przekonuje były kadrowicz. - W spotkaniach z potentatami musi być widoczny. Liczyłem na to, że w Turcji się przełamie. Potrzebował trochę czasu, ale teraz wydaje się, że wraca na właściwe tory. To jest zwierzę pola karnego. Potrafi się znaleźć na polu karnym, wkłada głowę tam, gdzie inni boją się włożyć nogę. Dla mnie to killer. Ale on żyje z podań. Musi być „odczytany” przez drużynę i dobrze przez nią zrozumiany. Jeśli będą mu podawać, to Piątek zamieni ich asysty na bramki.
- Zrobiło się o nim głośno - zaznacza. - Wcześniej hałas robili Sebastian Szymański i Adam Buksa. To dobrze, bo dzięki temu więcej Polaków zawita do Turcji i będą odgrywali ważne role w tej lidze. Trzymam kciuki za nich. Robią dobrą reklamę. W ten sposób otworzy się kolejny rynek dla naszych zawodników. Niech grają, będą zdrowi, strzelają, bo potrzebuje ich reprezentacja Polski.
Weterani Legii Warszawa zagrali na rzecz WOŚP. Mistrzowie pokazali klasę, otworzyli serca dla innych
- Najlepszych partnerów wokół siebie ma Szymański, ale z drugiej strony inni gracze w Fenerbahce też chcą strzelać gole - wylicza. - Najlepiej, gdy każdy z naszych piłkarzy miał na koniec sezonu po 20 bramek. Wtedy na pewno wzrośnie zainteresowanie Turków polskim piłkarzami. Strzeliłem w Turcji 19 goli. Życzę naszych chłopakom, aby prześcignęli mnie w tej klasyfikacji. Życzę im także, żeby byli tak skuteczni, że pozwoli im to zdobyć Złotego Buta. Kiedyś dostąpił tego Tanju Colak w Galatasaray, który korzystał z moich podań.
Josue przechytrzył rywali, a wcześniej kolegę z zespołu. Kapitan poprowadzi Legię po tytuł? [WIDEO]
- Kto sięgnie po mistrzostwo? - zastanawia się Kosecki. - Kocham Turcję i Galatasaray. Mam tam wielu przyjaciół. To piękny kraj i fantastyczni ludzie. Mam same super wspomnienia. Na razie na czele jest Fenerbahce, ale liczę na to, że na koniec sezonu to Galatasaray sięgnie po tytuł.