Włodzimierz Lubański

i

Autor: Cyfrasport Włodzimierz Lubański

Oczami wielkiego mistrza

Legendarny piłkarz rzuca wyzwanie podopiecznym Czesława Michniewicza. Zadaje też arcyważne pytanie o Lewandowskiego

2022-09-20 16:11

Pięćdziesiąt lat upłynęło właśnie od złotego medalu olimpijskiego piłkarskiej reprezentacji w Monachium. Powiódł ją wówczas do sukcesu Włodzimierz Lubański, który będzie obecny na czwartkowym meczu reprezentacji z Holandią w ramach Ligi Narodów. Wspominając w rozmowie z „Super Expressem” sukcesy sprzed dekad, „Włodek” wytknął pewną słabość Biało-Czerwonym.

Włodzimierz Lubański przez długie lata władał wyobraźnią polskich kibiców. Jeszcze długo po zakończeniu kariery zdobywał w różnych plebiscytach miano „piłkarza wszech czasów”, dopiero Robert Lewandowski zabrał mu miano lidera klasyfikacji reprezentacyjnych strzelców. Lubański od lat mieszka w Belgii, ale stara się uważnie śledzić losy Biało-Czerwonych. I bywa dla nich mocno krytyczny.

„Super Express”: - Za dwa miesiące początek mundialu w Katarze. Możemy mieć nadzieję na to, że podopieczni Czesława Michniewicza nawiążą do waszych sukcesów?

Włodzimierz Lubański: - Trudno mi wyrokować, dawno nie widziałem reprezentacji w grze. Z niecierpliwością czekam na mecz Polski z Holandią, na który – jako byli reprezentanci – zostaliśmy zaproszeni. Grupa mundialowa jest trudna, ale... chyba nie trudniejsza niż ta, w której rywalizujemy w Lidze Narodów. Belgia czy Holandia to przecież czołowe zespoły nie tylko w Europie. Zobaczymy w czwartek, na ile Biało-czerwoni sprostają zadaniu. Nam pięćdziesiąt lat temu stawiano jednak podobnie trudne wyzwania i podołaliśmy im. Niech więc obecne pokolenie polskich piłkarzy spróbuje nas dogonić!

Czesław Michniewicz otwarcie o problemie reprezentacji Polski! Selekcjoner nie owijał w bawełnę, to jest bolączką jego kadry

- Utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów powinno być celem meczów z Holandią i Walią?

- Nie wiem, jakie cele postawiono przed reprezentacją. Będę jej kibicować, żeby osiągnęła jak najlepszy wynik. O to przecież chodzi: by – ku satysfakcji kibiców mieć możliwość gry z najsilniejszymi.

Prezent dla Roberta Lewandowskiego wywołał ogromne poruszenie! Wystarczyło jedno zdjęcie i w sieci zawrzało. Poszło o ten szczegół

- Jak pan ocenia szanse naszych w starciu z „Pomarańczowymi”?

- Śledzę uważnie piłkę holenderską, przyglądam się tej reprezentacji. To absolutna czołówka europejska, dobry zespół, zdeterminowany do osiągnięcia sukcesu, z nowym-starym trenerem, będącym doskonałym motywatorem. Fakt, że Holendrzy są dziś „porozrzucani” po najlepszych klubach w Europie, potwierdza jakość każdego gracza.

Tak Robert Lewandowski zmieniał się na przestrzeni lat

- Nasi zawodnicy też przynależności klubowej wstydzić się nie muszą. No i mamy najlepszego piłkarza świata!

- Robert Lewandowski jest zawodnikiem światowej klasy. Ale on sam meczu nie wygra, tak jak ja w przeszłości w pojedynkę nie wygrywałem spotkań. Miałem oparcie w świetnych partnerach z drużyny, reprezentujących światowy poziom. Celując w sukces w dużej imprezie, trzeba mieć zespół. Nie wiem, czy Robertowi uda się samemu poprowadzić drużynę do sukcesu.

Rafał Gikiewicz powinien być w reprezentacji Polski? Kamil Kosowski zabrał głos w sprawie bramkarza Augsburga

- Na pewno – patrząc na gole Arkadiusza Milika czy Karola Świderskiego – ma solidne wsparcie w linii ataku. Strzelają!

- Strzelają, ale na jakim poziomie? Ligowym, w klubach. A ja bardzo bym chciał, żeby równie skuteczni byli w reprezentacji.

Sonda
Czy Polacy odniosą sukces na mundialu w Katarze?
Listen to "SuperSport" on Spreaker.
Najnowsze