Tottenham gra na Wembley, bo stadion Kogutów został zburzony, a obok powstaje nowa arena. Wicemistrzowie Anglii od początku rzucili się do zdecydowanych ataków, ale Fabiański w świetnym stylu obronił strzały Kane'a, Alliego, Sona i innych gwiazd Tottenhamu, który w środę na tym samym stadionie pobił (3:1) w Lidze Mistrzów Borussię Dortmund.
- Jego parady były wspaniałe. Zasłużył na najwyższe oceny i pochwały - mówił o Polaku Paul Clement, menedżer Swansea.
Największe wrażenie zrobiła szczególnie interwencja "Fabiana" w drugiej połowie, gdy błysnął niesamowitym refleksem, broniąc strzał Kane'a głową z kilku metrów.
Tydzień temu Polak też popisał się fenomenalną paradą (wybrana obroną kolejki), ale wtedy Łabędzie uległy Newcastle 0:1.
- Tydzień temu przegraliśmy, więc bardzo potrzebowaliśmy lepszego występu i dobrego wyniku - powiedział po meczu na Wembley Fabiański. - Z Tottenhamem zawsze grało nam się ciężko, więc ten wywalczony punkt bardzo cieszy. Cały zespół zapracował na ten rezultat, zwłaszcza w defensywie spisaliśmy się dobrze - dodał reprezentant Polski, który w angielskich mediach dostał po meczu z Kogutami notę 9 (w skali 1-10).