W ostatniej kolejce Łukasz Fabiański nie zagrał, nie był w kadrze meczowej na zwycięskie starcie z West Bromwich Albion 2:1. To nie słabsza forma Polaka zadecydowała o jego absencji. Menedżer Paul Clement dał mu odpocząć po ciężkim sezonie. Spotkanie z WBA nie miało już wpływu na nic, bo zespół Swansea utrzymanie zapewnił sobie wcześniej. Klub naszego kadrowicza zajął w lidze angielskiej 15. miejsce, a on sam wystąpił w 37 ligowych meczach (na 38 możliwych).
W mediach społecznościowych Fabiański podsumował rozgrywki w wykonaniu Swansea City: "Trudny i emocjonujący sezon za nami. Główny cel spełniony! Zostajemy w Premier League i to jest najważniejsze. Dziękujemy wszystkim za wsparcie, to niezwykle ważne. Brawo drużyna, końcówka sezonu była świetna!" - napisał bramkarz Swansea i pokazał zdjęcie z murawy Liberty Stadium, na którym jest z synkiem Jasiem. Potomek "Fabiana" pokazał się w koszulce z numerem 1. Czy pójdzie kiedyś w ślady ojca i zostanie bramkarzem?
Trudny i emocjonujący sezon za nami. Główny cel spełniony! Zostajemy w Premier League i to jest najważniejsze. Dziękujemy wszystkim za wsparcie, to niezwykle ważne. Brawo drużyna, końcówka sezonu była świetna! Tough and emotional season is over. Main target reached! We stay in Premier League and it is the most important! Thanks for your support, without you it would be nothing. Well done team, campaign finish was amazing! #swans #swansea #premierleague #thanksforsupport
Post udostępniony przez Łukasz Fabiański Official (@lukasz.fabianski) 21 Maj, 2017 o 10:33 PDT