Polska - Ukraina, Łukasz Piszczek

i

Autor: East News

Łukasz Piszczek: Gramy ze Szkocją, myślimy o Niemcach

2014-03-04 8:57

Bez względu na klasę rywala do każdego meczu kadry trzeba się porządnie przyłożyć. Bo do startu eliminacji zostało coraz mniej czasu. Teraz gramy ze Szkotami, ale już myślimy o rywalizacji z Niemcami w grupie - mówi obrońca Borussii Dortmund Łukasz Piszczek (29 l.), który po blisko rocznej przerwie wraca do reprezentacji Polski.

Po raz ostatni Piszczek zagrał w kadrze w marcu ubiegłego roku w wygranym 5:0 spotkaniu z San Marino w eliminacjach mistrzostw świata. Powodem absencji były problemy zdrowotne, które na wiele miesięcy wyłączyły go z treningów.

- To moje pierwsze zgrupowanie za kadencji trenera Adama Nawałki - przyznaje Piszczek. - Staram się poznać i dostosować do reguł i wymagań selekcjonera. Wracam do kadry po dłuższej nieobecności, ale już od dłuższego czasu starałem się brać na siebie odpowiedzialność za wyniki. Nie boję się tego. W reprezentacji zawsze jest tak, że pojawia się ktoś nowy, a trener wybiera sobie zawodników. Mecz ze Szkocją jest po to, aby to zgranie poszczególnych formacji poprawić. Wszystko służy temu, aby dobrze przygotować się do eliminacji mistrzostw Europy 2016.

Joachim Loew narzeka na problemy kadrowe Niemców

Reprezentant Polski uważa, że dobrze się stało, że biało-czerwoni trafili do jednej grupy z Niemcami.

- Wylosowanie Niemców na pewno mnie ucieszyło z dwóch powodów - tłumaczy reprezentacyjny obrońca. - Po pierwsze: będę rywalizował z kolegami z Borussii. Rozmawialiśmy zaraz po losowaniu. Były żarty i dużo śmiechu. Po drugie: może w końcu sprawimy im niespodziankę i... wygramy? - prognozuje kadrowicz.

Piszczek wierzy, że Polska wywalczy przepustkę na finałowy turniej we Francji w 2016 roku.

- To grupa, w której możemy powalczyć o awans do Euro - ocenia. - Poza Niemcami pozostałe zespoły prezentują wyrównany poziom. Awans rozstrzygnie się w rywalizacji z Gruzją, Szkocją i Irlandią. Konfrontacje z tymi rywalami zadecydują o tym, czy pojedziemy na mistrzostwa Europy. Najmniej wiadomo o Gibraltarze, który dopiero debiutuje w eliminacjach - zauważa.

Najnowsze