- Nie mam pojęcia, kto mnie uderzył, nie widziałem twarzy napastników. To wszystko wydarzyło się bardzo szybko - opowiada polski bramkarz na łamach szkockiej prasy.
Pobity Łukasz Załuska stracił przytomność
- Wyszedłem na drinka z przyjaciółmi i wtedy to się stało. Usłyszałem tylko jakieś krzyki za mną, a potem ktoś mnie zaatakował od tyłu. Uderzono mnie w głowę i upadłem na ziemię. Byłem w szoku, nie wiedziałem, co się wydarzyło - przyznaje Załuska.
O pobicie Polaka podejrzanych jest dwóch innych piłkarzy szkockiej ligi, ale na razie policja nie podaje danych napastników. Sprawdzany jest monitoring na ulicy, na której doszło do napaści.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail