„Super Expres”: - Uczestniczył Pan w wideokonferencji Sekretarzy Generalnych poszczególnych federacji z UEFA. Jakie najważniejsze wnioski/decyzje?
Maciej Sawicki: - Wszystko wskazuje na to, że żaden mecz reprezentacji nie przepadnie. Spotkania, które mieliśmy rozegrać w marcu, zostaną rozegrane jesienią. Będziemy oczywiście starać się, aby nasi rywale pozostali tacy sami, czyli Finlandia i Ukraina. „Okienko” do meczów kadry będzie wydłużone, w jednym terminie nie dwa, a trzy mecze. Czyli: gramy dwa mecze Ligi Narodów, a przy okazji trzeci mecz - towarzyski. W ten sposób nie tracimy tych marcowych meczów, one nie przepadają, a są przesunięte. Czyli grasz wtorek – piątek – wtorek, albo środa – sobota – środa. A mecze, które mieliśmy rozegrać w czerwcu 2020, zostaną przesunięte na czerwiec 2021.
- Czyli kadra wróci dopiero jesienią. A co z pucharami i ligami?
- Co do dokończenia sezonów ligowych: nie ma już sztywnej granicy, żeby się ligi skończyły w czerwcu. Jeśli będzie widok na restart, to będzie można dokończyć ligi nawet w lipcu. Oczywiście, będzie graniczna data, ale, jak mówię, może się to przesunąć na lato. Tak samo europejskie puchary. Być może będą rozgrywane do lipca, a może nawet to sierpnia. A więc finał Ligi Europy czy Ligi Mistrzów może się wyjątkowo odbyć w lipcu/sierpniu.
- A co jeśli ligi nie ruszą?
- Wtedy wszelkie decyzje: kto mistrzem, kto awansuje, kto spada – UEFA zostawia to krajowym federacjom, wtedy każdy odpowiada za swoje podwórko w sensie decyzyjnym.
- Kluby liczą na to, że PZPN zatwierdzi jednak uchwałę Rady Nadzorczej Ekstraklasy o możliwości ucięcia o połowę kontraktów piłkarzy. Z tego co słyszałem, kwestie piłkarskich umów też miały być poruszane…
- Tak i były. Wprawdzie kontrakty to bardziej kwestia FIFA, ale wiadomo, że ludzie z UEFA są w kontakcie z FIFA. Przekaz jest prosty: ani FIFA, ani federacje nie mają prawnych możliwości, aby ingerować w sprawy kontraktowe między piłkarzem a klubem. Wszystko wskazuje więc na to, że nie może być odgórnej decyzji w tej sprawie. Kluby muszą samodzielnie rozmawiać na te tematy z zawodnikami i mają tutaj pewne uprawnienia wynikające wprost z przepisów Kodeksu cywilnego.
- Czyli, jak rozumiem, PZPN nie zatwierdzi uchwały o co naciska Ekstraklasa?
- PZPN może jedynie pewne rzeczy rekomendować (i to już zrobił) ale nie ma podstaw prawnych do tego aby „odgórnie” ingerować w siatkę płac pomiędzy klubami i zawodnikami.