Poszukiwania nowego trenera reprezentacji Polski trwają. Po tym, jak Roberto Martinez objął reprezentację Portugalii jasnym stało się, że PZPN stracił jednego z murowanych faworytów do pracy z Polakami. Mimo to rozmowy w sprawie następcy Czesława Michniewicza trwają i są w wysokim stadium zaawansowania, o czym powiedział anonimowy współpracownik Cezarego Kuleszy w rozmowie z "TVP Sport". Padły niezwykle ważne informacje dla kibiców.
Kiedy poznamy nowego trenera Polaków? Współpracownik Kuleszy ujawnia
Współpracownik prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznał, że Kulesza mówiąć o zatrudnieniu polskiego szkoleniowca chce trochę zmylić polską opinię publiczną i niemalże pewne jest to, że Polaków będzie trenował trener zza granicy.
- Musiałbym nie znać prezesa Cezarego Kuleszy, żeby nie wiedzieć, że jego komentarze na temat zatrudnienia polskiego szkoleniowca to tylko zmylenie tropu. Niemal pewne jest, że prezes zatrudni obcokrajowca - powiedział dla "TVP Sport" współpracownik szefa PZPN-u.
Zdaniem anonimowego rozmówcy, najbliżej objęcia Polaków jest obecny szkoleniowiec Arabii Saudyjskiej, Hevre Renard. Problemem jest jednak fakt, że nadal posiada on kontrakt z Saudyjczykami.
- Problem jest w tym, że Renard ma nadal obowiązujący kontrakt, więc związek musiałby zapłacić tamtejszej federacji, nazwijmy to, odszkodowanie. Dzisiaj to Renard jest blisko porozumienia. Ostatecznie trudno ferować, kogo wybierze prezes. Pamiętajmy, że potrafił, niczym królika z kapelusza, wyciągnąć w Jagiellonii Ireneusza Mamrota. Kulesza potrafi zaskoczyć - mówi współpracownik prezesa PZPN.