Marcin Bułka_1pub

i

Autor: Darren Walsh/Chelsea FC/Getty Images Marcin Bułka podczas treningu z drużyną Chelsea.

Marcin Bułka ma apetyt na karierę w Chelsea

2017-09-15 4:00

Jestem pewny siebie, a to na mojej pozycji potrzebna cecha. Mam marzenia, chcę być najlepszym bramkarzem. Daleka droga przede mną, ale trzeba mierzyć wysoko - mówi Marcin Bułka (18 l.), obiecujący bramkarz Chelsea Londyn.

Do Chelsea trafił przed rokiem z akademii FCB Escola Varsovia. Wcześniej był bliski „zahaczenia się” w Barcelonie. - Wybrałem Chelsea, bo lepiej się tu czułem - tłumaczy Bułka. - Anglicy pokazali, że zależy im na mnie. Pierwszy rok był dla młodego piłkarza bardzo trudny, bo długo zmagał się z urazem pachwiny. - Trenowałem kilka dni, a potem miałem przez kontuzję przerwę. Wracałem do treningów i znowu pauza. Teraz już nic mi nie dokucza, jestem zdrowy – podkreśla.
Latem menedżer Antonio Conte zabrał Bułkę na tournee pierwszej drużyny do Azji. - Pobyt na zgrupowaniu to duży plus dla mnie - ocenia. - Czuję, że w krótkim czasie zrobiłem duży postęp. Już pod koniec ubiegłego sezonu trenowałem z drużyną. W Azji jednak miałem możliwość zobaczyć, jak zespół funkcjonuje od środka. To właśnie tam Bułka przeszedł chrzest. - Zaśpiewałem piosenkę przed całym zespołem - wspomina. - Wybrałem polski utwór, ale niech pozostanie tajemnicą co śpiewałem. Najlepszym śpiewakiem nie jestem, ale dałem radę. Było zabawnie.
W tym sezonie trenuje już z pierwszą drużyną, a mecze grywa w U-23. - Mam dobre relacje z Thibaut'em Courtois'em, dużo z nim rozmawiam – opowiada Bułka. - To jeden z najlepszych bramkarzy na świecie, jest się od kogo uczyć. Zarówno on, jak i Willy Caballero czy Eduardo, zawsze służą mi radą. Mówią, co robię dobrze, a co muszę poprawić. To są bardzo cenne wskazówki.

Młody bramkarz mieszka u angielskiej rodziny. - To dobre rozwiązanie, bo mam tu wszystko co potrzeba - zauważa. - Wraz ze mną mieszka Szwed oraz Francuz. Do ośrodka treningowego w Cobham mam 10 minut piechotą, a na Stamford Bridge 40 minut jazdy pociągiem. Teraz przymierzam się do zrobienia prawa jazdy.

Trener bramkarzy i menedżer Conte monitorują postępy Polaka. - Oceniają, że podążam w dobrym kierunku - mówi. - To duża dawka motywacji dla mnie. Fajnie usłyszeć takie słowa od najlepszych. Jestem zadowolony z tego co robię i gdzie jestem. Chcę grać, jak najczęściej i jak najwyżej. Patrzę optymistycznie. Zawsze staram się udowadniać, że będę kimś wartościowym. Nie tylko jako bramkarz, ale i jako człowiek - kończy Bułka.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze