Już wydawało się, że nic nie odbierze Adamowi Nawałce szans na powrót do reprezentacji, a tymczasem u sterów zobaczymy Czesława Michniewicza. Mimo że prezes Cezary Kulesza rozmawiał z Nawałką w czwartek i był z nim dogadany, to postanowił dokonać jeszcze jednego przewrotu. Zaczęło się od rozmów z Fabio Cannavaro, media (w tym również „Super Express”) informowały o kolejnych szczegółach negocjacji z Andrijem Szewczenką, ale w poniedziałek 31 stycznia selekcjonerem reprezentacji Polski został Michniewicz.
– Jestem zaskoczony tym wyborem, ale to zaskoczenie wynika z narracji, jaką obrał prezes Cezary Kulesza. Uważam, że trener Czesław Michniewicz ma pewne cechy, które są potrzebne do wykonania tego podstawowego celu. Patrząc na wybór, wydaje mi się, że szczegóły podpisania kontraktu miały znaczenie. Sukces w meczach barażowych i przechytrzenie teoretycznie silniejszego rywala jest w zasięgu trenera Michniewicza. Moim kandydatem był jednak Adam Nawałka i rzeczywiście ostatnie dni trochę mnie zaskoczyły – mówi „Super Expressowi” Marcin Żewłakow, były reprezentant Polski, uczestnik MŚ, obecnie ekspert TVP Sport.
Czesław Michniewicz objął reprezentację Polski! Wiemy, do kiedy podpisał kontrakt
Zdaniem Żewłakowa o zmianie mogły przesądzić – jak to ładnie określił – „inżynieria” kontraktowe. Kadra przez 36 dni była osamotniona, po tym jak Paulo Sousa postanowił uciec do Flamengo. – Oczekiwanie na selekcjonera było trochę męczące, ale wynikało to trochę z pewnych spraw logistycznych. Przeciąganie liny i duże zaskoczenie na sam koniec. Według mnie w doborze trenera Polaka w tych okolicznościach – dużą uwagę przywiązywano do szczegółów kontraktu, czyli wysokość umowy, wyposażenie, warunki, aneksy – dodaje.
Trener Michniewicz zapewnia, że lekko ponad 50 dni do barażowego meczu z Rosją w Moskwie, to wystarczający czas na przygotowania. Nowy selekcjoner z pewnością zachowa filary podstawowego składu, ale bardzo szybko może wprowadzić do drużyny nowe twarze. – Z pewnością Sebastian Szymański powinien znaleźć uznanie w oczach trenera Michniewicza, a on już znajdzie mu odpowiednią pozycję na boisku. Może nawet w wyjściowym składzie. Myślę, że w kadrze może znaleźć się też Szymon Żurkowski. Grał w kadrze młodzieżowej, jego kariera nabiera tempa. Jeszcze myślę, że selekcjoner może spojrzeć na Kamila Grabarę, ale akurat bramkę mamy solidnie obsadzoną, bo Wojtek Szczęsny ma wciąż mocną pozycję i trzyma poziom – wytłumaczył nam były napastnik m.in. belgijskiego Excelsioru Mouscron.