To nie był spokojny drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Paulo Sousa był zdeterminowany, by rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron. Była to absurdalna propozycja, którą oczywiście prezes PZPN Cezary Kulesza odrzucił. Portugalczyk chce uciec do Brazylii i związać się z Flamengo. Przeprowadzka do Rio de Janeiro ma być dla niego szansą - jak sam tłumaczy - „pracy w jednym z największych klubów”, ale również ma wiązać się ze sporą podwyżką. Zachowanie Sousy wywołało potężną lawinę komentarzy. Głos w sprawie zabrali niemal wszyscy. Niedzielne zamieszanie skomentował również Marek Koźmiński. Były kadrowicz, a jeszcze niedawno wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych w mocnych słowach odniósł się do niedzielnych informacji.
Nawałka za Sousę?! Były selekcjoner reprezentacji Polski stawia jeden warunek, będziecie w szoku
Galeria poniżej: zobaczcie reakcje po decyzji Sousy
„Gdzieś widziałem tytuł „Siwy bajerant”. Dosadny i trafny i niestety też mnie ten siwy bajerant zbajerował” - napisał na swoim koncie na Twitterze Koźmiński, który pracował u boku Zbigniewa Bońka w momencie, gdy Sousa negocjował i podpisywał kontrakt.
Paulo Sousa uciekając z Polski przeszedł do historii?! Zaskakujące doniesienia dziennikarza z Brazylii
„Wstyd, mój kolego. Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy” - dodał były piłkarz i wiceprezes związku. Obecny szef polskiej piłki Cezary Kulesza odmówił Sousie, nie puszczając go do Brazylii, a jego postępowanie nazywając „skrajnie nieodpowiedzialnym”. Wciąż jest daleko do ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy, a sam zainteresowany nie odpowiada na telefony i wiadomości dziennikarzy.