Medal wystawiony został przez pewien… warszawski lombard. Był więc niewykupionym zastawem za pożyczkę udzieloną byłemu napastnikowi Legii i CSKA Moskwa. Poszedł za 1000 zł. Stanowił nagrodę za wywalczenie przez moskiewski klub trzeciego miejsca w lidze rosyjskiej w roku 2007.
O chorobie alkoholowej opowiedział szeroko w książce „Moja spowiedź” napisanej przez Piotra Dobrowolskiego, byłego dziennikarza „Super Expressu”.
W ostatnich latach próbował wracać na boisko. Niedługo jednak trwała jego przygoda z Odrą Wodzisław. Nie pojawił się w drużynie ligi okręgowej Flisak Pogoria, gdzie miał podjąć treningi w grudniu ub. roku.
Nie wiadomo, co się z nim dzieje. Widać jednak szuka wciąż gotówki...